Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 14:01, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Wiem, Jack. Ale broń i tak bierzemy. Dla bezpieczeństwa.
Polly odgarnęła włosy z czoła i spojrzała na Claire. Mamuśka wyglądała na poważnie przestraszoną tym, co mają zamiar zrobić.
Claire, słuchaj... To moze być niebezpieczne i jeśl inie chcesz, nie musimy tego robić. powiedziała, majac nadzieję, ze jej głos nie zabrzmiał jak rozkaz w stylu "i tak to zrobimy, nawet bez twojej zgody".
Claire wzdrygnęła się lekko, słysząc ton Polly. Ta dziewczyna najwyraxniej przywykła do tego, ze wszyscy muszą jej ulegać. Claire spuściła glowę i powiedziala słabym, acz skądindąd odważnym tonem:
Zgadzam się. Skoro to moze nam pomóc...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:03, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack westchnął w stylu "a więc postanowione".
- Więc pozostaje jeszcze jedno pytanie - powiedział. - Kiedy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 14:06, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj wieczorem, w okolicach zachodu. odpowiedziała, siląc się na spokojny ton. Najlepiej będzie, Jack, jak zaczniemy się przygotowywac teraz, do cholery. powiedziała.
Wyprostowała zgarbione dotad plecy, odsunęła z twarzy wciąz opadające na nią włosy i założyła je za ucho.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:09, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Przygotowywać? To znaczy jak? - zapytał Marshall.
Nie wiedział co mają przygotowywać. Zaczaić się tam już teraz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 14:14, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Sprawdzić broń, amunicję. wyjaśniła. Plus przygotowanie psychiczne - jesli potoczymy się tam jak zżarte stresem kulki, nic nam nie wyjdzie. dodała.
Ja w każdym razie idę na plażę. powiedziała, ruszając w stronę wyjścia, rzucając Marshallowi przelotne spojrzenie. Przed samym wyjściem zatrzymała się i spytała:
Idziesz ze mną?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:16, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall kiwnął głową.
- Idę...
Wstał i wyszedł z jaskini za Polly.
[wychodzi Marshall, Polly]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:13, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nina przysłuchiwała się biernie wszystkim naradom, w trakcie rozmowy wtrąciła tylko ze dwa razy że się zgadza i ze pójdzie razem z nimi. JAck... powiedziała do lekarza po wyjściu Polly, Marshalla i obrażonej w cholerę Florence z pieczary głównej. A co myślisz, żeby Claire też coś przy sobie miała, do obrony? Wiem że to ryzykowne, ale w razie gdyby Ethan podbiegł do Claire szybciej niż my do niego...
Shannon po upadku i podniesieniu przez Pauline natychmiast ulotniła się do pieczary Claire.
[wychodzi:Shannon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:16, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack zamyślił się.
- Ale co? - zapytał. - Noża ni użyje. Prędzej Ethan go jej wyrwie. A pistolet...? No nie wiem... - wyraził powątpiewanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:22, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No pistolet to NA PEWNO NIE. Chodziło mi raczej własnie o nóz. Ale to chyba zbyt ryzykowne, mogłaby się sama zranić... Pozostaje nam zaufać głównie Marshallowi i modlić się żybe wszystko dobrze poszło. dodała pocierając znów policzek. Kto by się przejmował takimi pierdołami? Westchnęła. Nie no, Florence to umie pokazać focha. Charlie też... Chociaż... moim zdaniem on powinien pójść. Wiem ze kieruje nim nienawiść i tak dalej, ale jego bezpośrednio to dotyczy... wyraziła powątpiewanie co do decyzji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:24, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack westchnął.
- I właśnie dlatego powinien zrozumieć, że lepiej będzie jak zostanie - powiedział spokojnie. - Po pierwsze Charlie najchętniej by go zabił i przy pierwszej możliwości wbił mu nóż w plecy... Po drugie... Trochę obawiam się o jego zdrowie... Przecież przed chwilą jeszcze zemdlał...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:29, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nina machnęła ręką. Zemdlał z emocji i przemęczenia, bo gnał do jaskiń na złamanie karku. Najgorsze byłoby gdyby zabił Ethana a my nie moglibyśmy go przesłuchać... to nasza jedyna szansa dowiedzenia się czegoś więcej... powiedziała przytupując sobie nogą jakby wyznaczała rytm. Chyba nie jestem dobrym cżłowiekiem jak zawsze myślałam... powiedziała ciszej zmieniając temat.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:33, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack spojrzał zdziwiony na Ninę. Nie miał pojęcia o co jej chodziło.
Pokręcił głową i zapytał:
- Słucham...?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:37, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy Florence odeszła stąd z kwitkiem, poczułam tak mściwą satysfakcję, jakby w środku mnie siedziało jakieś paskudne coś i kazało mi się cieszyć, że udało wam się doprowadzić ją do pasji. A przecież, cholera lubię Flor i to bardzo... potrząsnęła głową jakby odrzucała od siebie te głupie myśli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:39, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack wstał, podszedł do Niny i usiadł obok niej.
- To przecież nie znaczy, że jesteś zła... - uśmiechnął się, po przyjacielsku ujmując jej dłoń.
- Mówiłem ci już przecież, że jesteś najnormalniejszą i najmilszą osobą na tej wyspie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:42, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nina uśmiechnęła się lekko ale i smutno. To dlaczego to coś wrdene i złośliwe dalej się cieszy, ze Florence wyszła stąd zabierając swoją urażoną dumę, ambicję i niepodważalność swojej opinii w cholerę. Powinnam za nią pójść czy coś, a wcale nie mam ochoty. Pierwszy raz mi się to zdarza. powiedziała gapiąc się w podłoże.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|