Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:43, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack kiwnął głową.
- Ten Marshall jest dziwny... - mruknął. - Jak tam przyszedłem mówił tak beztrosko...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:47, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No jest, ale... uratował ich a to najwazniejsze... powiedziała niepewnie. Bo chyba ich uratował, skoro tam był i wołał pomocy, nie? A mówił beztrosko? No cóż zdaje mi się, ze on chyba inaczej nie potrafi. Jest zły- udaje beztroskiego, wkurzony- tak samo...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:49, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Może... mruknął Jack i spojrzał w kierunku Michaela. - Wszystko powinno być w porządku... - mruknął bardziej do siebie niż do Niny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:53, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kiwnęła głową, choć Jack wcale na nią nie patrzył. Zakręciło jej się w głowie. Przymknęła oczy i oparła się bokiem o ścianę. To wszystko jej się nie poodbało. Ta wyspa, Polly, ciągłe kłótnie i wzajemne zatargi, nieporozumienia... Nie tak miało być pomyślała i znów zakręciło jej się w głowie. --Miałam być szczęśliwa, miało być wszystko w porządku... to miał być tylko rok...-- mocniej oparła się o ścianę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:43, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack był tak zamyślony, że nie dostrzegł osłabienia Niny. Dopiero gdy ta oparła się ościanę, odwrócił się i przyjrzał jej uważnie. Objął ją lekko ramieniem i posadził na półce skalnej.
- Odpocznij... - mruknął.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:50, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Walt!
Michael zbudzil sie nagle z krzykiem na ustach. Myslami ciagle byl w ciemnej dzungli, pzred oczami mial szczerzacy sie pysk niedzwiedzia. Serce na powrot zaczelo walic jak mlotem, palce zacisnely sie na przypadkowym kamieniu w spazmie przerazenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Pią 13:16, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Walt? Spytała Michaela.
No właśnie, gdzie on jest? Odprowadziliście go na plaże?
spytała powoli.
Mój Boże, chyba nie zostawiliście go w dżungli?
Ale nie.. Walt siedział gdzieś w kącie, odetchnęła z ulgą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Scheat dnia Pią 16:26, 08 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:54, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[Walt jest obok Michaela =P]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:30, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Przez dosłownie kilka minut Nina była w stanie, nawet nie zbliżonym do używalności. Myśli kołowały jej w głowie, przewijały się przez nią setki dziwnych obrazów, same bezsensowne migawki. Było jej na prawdę źle. Kiedy po tym czasie [kilku minut ^^] ocknęła się, zauwazyła, ze siedzi na półce skalnej. Nie wiedziała skąd się na niej wzięła, bo przecież wcale nie siadała. Rozmawiała z Jackiem i... oparła się o ścianę. --Dziwne...--
Zeskoczyła z półki skalnej i wzięła sobie jedną z butelek z wodą. Odkręciła ją i napiła się. Od razu zrobiło jej się lepiej.
Która godzina? zapytała, wciąż przyzwyczajona do życia w cywilizacji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Penny
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:02, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Atmosfera w jaskini była dla Pen bardzo męcząca.
Siedziała nieruchomo, wpatrując się w drobną twarzyczkę niemowlęcia.
Nie mam zegarka. Z resztą to chyba bez znaczenia. powiedziała ponuro
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:21, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Michael poczal rozgladac sie nieprzytomnie dookola. Dobra chwile zajelo mu uswiadomienie sobie, ze znajduje sie w jaskiniach.
Walt... wymamrotal Gdzie on jest?! Gdzie jest moj syn?! dodal juz o wiele glosniej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Pią 16:18, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[no to uznajmy, że sie na chwilę ulotnił ;p]
Walt usiadł obok Niny, ale daleko od ojca, nie chcąc patrzeć na jego rany i przybrał obrażony wyraz twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Scheat dnia Pią 16:20, 08 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:20, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[zdecydujcie sie w koncu... Sheat, napisz tylko w dzugli, ze Walt poszedl za Jakckiem i ze wszedl do srodka. Nina juz go uwzglednila w poscie wiec tak bedzie najlepiej]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:23, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nina spojrzała zdziwiona na Walta. Siedział zadumany i zadufany w sobie do granic możliwości. Lekko szturchnęła go i zapytała z uśmiechem Ej, co jest? Twój tata się chyba obudził...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Pią 16:26, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[już jest ok, nie trzeba pisać tego posta, zaraz zedytuję wcześniejszego i będzie gucio ^^]
To dobrze..
mruknął Walt bez, zdawałoby się większego zainteresowania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|