Gra LOST RPG

Nina

Nina uśmiechnęła się smutno pod nosem. Cztery kobiety bez facetów w jednej pieczarze? Och westchnęła.

Penny

Jasne mruknęła, uśmiechając się do Claire Musimy. Przynajmniej ja muszę. Ty.. Ugryzła się w język.
Auć! zakryła usta dłońmi. Z leżacego niepodal plecaka wyjęła chusteczkę i przyłożyła do ust.
--Co mnie podkusiło?--

Sal

Claire uśmiechnęła się krzepiąco do Niny.
Cztery do zawsze lepiej niż jedna, nie? powiedziała wesoło, odgarniając włosy z czoła.
Co się stało? spytała, przenosząc wzrok na Penny.

Nina

Nina spojrzała ze zdziwieniem na Penny. --Ciekawe co chciała powiedziec...--
No tak, niby tak... powiedziała do Claire.
Nagle ni stąd ni zowąd odezwała sie do Penny Jakbyś chciała kiedyś znów się przejść, mogę popilnować twojego malucha powiedziała uśmiechajac się przyjaźnie.

Wilk

[przychodza: Simon i Polly]

Simon wszedl do pieczary praktycznie niosac uwiszona mu na ramieniu Polly. Kiwnal wszystkim glowa na powitanie i posadzil kaleke przy ognisku.
Jego wzrok przyciagnela kobieta z dzieckiem. W prawdzie ja sama juz widzial, ale nie mial pojecia, ze ma ze soba niemowlaka.

Penny

Naprawdę? Dzięki! spojrzała na Ninę z wdzięcznością.
Byłoby świetnie. Ostatnio nigdzie nie wychodzę powiedziała jak gdbyby chodziło o jakieś wieczorne wyjście do teatru lub kina.

Nina

Nina kiwnęła głową uradowana. No jasne. Wiem jak to jest przy dziecku... powiedziała i głośno przełknęła ślinę a uśmiech na sekundę zniknął z jej twarzy. To znaczy domyślam się. A jeszcze dokładając do wszystkiego fakt bycia na bezludnej wyspie, to już w ogóle powiedziała wesoło.

Wilk

O czym tak beztrosko gawedzicie? wtracil sie Simon dokladajac drzewa do ognia.
Odwinal z lisci spora porcje dziczego miesa i polozyl na ruszt.

Nina

O opiece nad dzieckiem, opiekunkach na godziny i takich tam babskich sprawach parsknęła śmiechem Nina[/i]

Penny

To niezwykle zajmujące powiedziała tonem specjalisty Prawda?

Nina

Kiwnęła głową bardzo przekonująco i zrobiła minę pod tytułem "Wszystko o tym wiemy"
Ale faceci zazwyczaj nie rozumieją tych spraw parsknęła śmiechem mówiąc do Penny i drażniąc Simona.

Penny

Zdecydowanie zawyrokowała Pen.
Nie znam zbyt wielu facetów którzy bez problemu potrafią zająć się dzieckiem

Nina

Ale z drugiej strony... Na tej wyspie pełno mamy indywidualności, wiec może... powiedziała z szerokim uśmiechem.
Ile ona ma? zapytała Penny zerkając na "zawiniątko".

Wilk

Simon usmiechnal sie lekko. Normalnie po prostu by zignorowal ich docinki, ale byl w wysmienitym humorze.
Ach tak? A ile kobiet, ktore nigdy swoich nie mialy, potrafi zajac sie niemowlakiem?

Penny

Prawie cztery tygodnie. odpowiedziała na pytanie Niny.
Właściwie nie była do końca pewna. Na wyspie byli ok. 12 dni.
--Tak, tak prawie miesiąc. Ale ten czas leci.--
Hm.. to zależy na jaką kobietę trafisz.