Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:13, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall wziął sobie kawy i podał też Polly, jakby ta nigdy nic mu nie zrobiła, po czym usiadł spokojnie obok ogniska i wyciągnął broń.
- Tak przy okazji... - mruknął. - To nie jest pistolet Polly...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 21:13, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Swietnie. mruknęła Polly. Ciężarna lalka z zanikiem pamieci. Tego nam było, cholera jasna, trzeba. mruknęła do siebie Polly, poprawiajac włosy.
Ze zdziwieniem przyjęła kawę od Marshalla.
Jemu tez sie coś stało, do cholery? spytała pseudokonspiracyjnym tonem, rzucajac mu zdziwione sporjzenie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:16, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- A co z ciążą Claire? - zapytał Jack.
Marshall schował broń i uśmiechnął się pod nosem, pijąc kawę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:18, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, w każdym razie jest tu juz dzisiaj drugi raz i nie ciągnie za sobą ogona. odpowiedziała Polly takim samym tonem.
Popatrzyła w stronę Jacka. Wczoraj kiedy... no właśnie, znów bym zapomniała. Alex nie wzięła tabletek i jej znów odbiło. Przestraszyła trochę Claire, tak ze myśleliśmy że zacznie rodzić. powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 21:21, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Polly spojrzała na Marshalla. Skoro dzisiaj już zrobiła z siebie (we własnym mniemaniu) kretynke i przeprosiła Jacka, mgołaby porazmawiać (bez pierpzenia i choler) i z tym idiotą. A przynajmniej uścieślić, ze nie chciała go rabnąć w udo.
O wiele lepiej byłoby, gdyby trafila w krocze.
Marshall?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:22, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jack słuchał tego z niemym zdziwieniem. To wszystko było wręcz nieprawdopodobne.
- Jeszcze mi powiedzcie, że ktoś nie żyje... - mruknął skonsternowany.
- Chey - wtrącił Marshall. - Strzeliła sobie w łeb...
Odwrócił się do Polly i mruknął:
- No...?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 21:26, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mozemy pgoadać? spytała, oczekując na lincz i mieszanie z błotem. Jej wzrok machinalnie przesunął sie na lufę pistoletu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:29, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Jasne... - powiedział ku swemu zaskoczeniu Marshall, ale zaraz dodał:
- Pod warunkiem, że będziesz stała dwa metry ode mnie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 21:31, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Zostaw gnata Ninie i chodż. powiedziała. Zresztą, jestem cholerną kaleką, nei bylabym ci w stanie nawet włosa spod pachy wyrwać, do cholery. powiedziała, krzyżując ręce na piersiach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:33, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Z chęcią pójdę... Ale gnata wezmę ze sobą - odpowiedział Marshall.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:35, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Cmoknęła z niezadowoleniem, poczuła się jak powietrze. Wstała i postawiła krok, znów zapominając, że boli ją noga. Syknęła i natychmiast oparła się na drugiej. --Niech to szlag-- pomyślała i wyszła z pieczary na papierosa.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 21:37, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Polyl kiwnęła głową z irytacją.
W porzadku.
Zsunęła się z półki i stanęła na zdrowej nodze, kuśtykając w kierunku swojej pieczary.
Nie miałą zamiaru prosić nikogo o pomoc. Aż tak nisko nie upadła.
[Wychodzi: Polly]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:40, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall wzruszył ramionami i spokojnie dopił kawę. Potem wstał, wziął kule i poszedł za Polly.
Jack zdecydował się iść pod prysznic. Był strasznie zmęczony - szczególnie we znaki dawała mu się nieprzespana noc...
[wychodzi Marshall i Jack]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw 14:11, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Weszła do jaskiń,( nadal) mrucząc coś pod nosem.
Jak gdyby nigdy nic usiadła przy ognisku.
Podciągneła rękawy bluzki i zaczeła przyglądać się swoim wychodzonym rękom.
Ale z ciebie kretyn! zaśmiała się cicho, wpatrując się tępo w przestrzeń.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:44, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wiedziała że Alex jest wariatką. Wiedziała, że jest chora i tak dalej. Ale nie mogła się opanować. Czuła sie tak poniżona wczoraj, ze nad sobą nie panowała.
Podeszła lekko utykając na prawą nogę do Alex i wycelowała w nią palec.
Co ty sobie tak właściwie u cholery wyobrażasz?! zapytała ją podniesionym głosem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|