Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:20, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Naznosiłbym drewna, ale jako inwalida nie jestem w stanie... - powiedział Marshall do Niny. - Ale dla kawy zrobię wszystko co w mej mocy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:23, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Drewna ci u nas pod dostatkiem... powiedziała wskazując ręką za siebie. Wystarczy tylko rozpalić... powiedziała i o mało nie parsknęła śmiechem, kiedy przypomniała sobie, jak robiła to sama próbując ugotować wodę na herbatę.
Spojrzała na Claire. A herbatę mozesz pić, znaczy w czasie ciąży? Zaraz ci coś przyniosę powiedziała wstając i kierując się do swojej wnęki.
Po chwili wróciła z dwoma papajami, jedna była nieco obita w jednym miejscu. Podała je Claire.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 22:25, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Macie garnki? ożywiła się Claire. Nie bedziemy chyba gotować wody na rękach? spytała z usmiechem.
Poczuła okropną ochotę na mocną herbatę. Skro Nina miała kawę, istniała duża możliwosć, ze posiada też wysuszone listki. I ze Claire napije się w koncu czegos ciepłego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
heaven
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Wto 22:28, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
dobra, to ja pójdę po drewno, na póżniej, jakby zabrakło... - oznajmił wstając z zimnego podłoża....wyszedł....
[lece, ale on wróci za dziesięć minut z drewnem , a i zotawcie dla niego trochę śniadania, jak coś zdołacie zrobić ]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:30, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dokładnie rzecz ujmując, jeden garnek, który znalazła Nina wspaniała zaśmiała się. I przeklinając swoją głupotę, wspominając przysłowie ze kto nie ma w głowie ten ma w nogach (nawet w chorych nogach) poszła jeszcze raz do siebie po ziarenka kawy, wysuszone liscie herbaty i niby-szklanki.
Wróciła po chwili i rozjerzała się za garnkiem. Leżał tam, gdzie zostawiła go kilka dni temu. Z czerwonej otoczki wysupłała ziarna kawe takie jakie ludzie znają ze sklepów. te ziarna wsypała do garnka czekając aż ktoś rozpali ognisko. Zrobił to jakiś facet, który widocznie tez cierpiał na bezsenność a usłyszał o kawie. Zawiesiła garnek czekając aż ziarna sie uprażą. już po chwili po jaskiniach niósł się tak upragniony zapach kawy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:12, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall uśmiechnął się lekko, czując zapach kawy.
- Jeszcze tylko jajkjo na twardo i kilka tostów i ta wyspa wcale nie byłaby taka zła... - powiedział cicho, delektując się przyjemnym zapachem.
- To jak w końcu nazwiesz dzieciaka? - zapytał się Claire. - Chyba nie nadasz mu numeru...?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:51, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Simon]
Pierwsza rzecza jaka zauwazyl byl, niestety, Marshall.
--A on tu czego?--
Ten dzien nie mogl byc dobry. Z drugiej strony reszta dnia nie mogla byc juz gorsza.
Simon skinal Ninie, Claire i jakiemus starszemu facetowi glowa na powitanie i podszedl do rozpalonego juz ogniska. Na sniadanie wybral stosunkowo cienki kawalek chudego miesa. Natarl go jakimis przyprawami pozostalymi od wczorajszej kolacji i polozyl na ruszt.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:09, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[Marshall nie jest rzeczą -,-]
Marshall odwrócił na chwilę wzrok od Claire i spojrzał na Simona. Uśmiechnął się drwiąco pod nosem.
--Matoł...-- pomyślał i znów odwrócił do Claire.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:12, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[dla Simona jest xP]
Usmiechnal sie pod nosem. Byl niemal pewny, ze blondyn wbija pelny nienawisci wzrok w jego plecy.
Na co czekasz? Gnata masz...
Sam nie wiedzial czemu to powiedzial. Zawsze byl spokojny, nie pchal sie do bojki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:17, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[ożesz ty=)]
Marshall zdziwił się słysząc słowa Simona. Uśmiechnął się kpiąco i odpowiedział:
- Nie biję dzieci specjalnej troski... Poza tym szkoda kuli... Oszczędzam je na twoją lalę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:21, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[rozruszac sie troche trzeba xP]
Simon mimowolnie zacisnal dlonie w piesci.
Wiem, ze mnie tez ubilbys z najwyzsza przyjemnoscia. Na co wiec czekasz? Strzal w plecy to pewnie twoja specjalizacja odparl spokojnie wciaz nie odwracajac sie do niego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:27, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[ano =)]
Marshall uśmiechnął się w myślach. Był pewien, że wzmianki o Polly będą złościć Simona najbardziej.
- Nie jestem taki jak twoja Pe Pe i nie strzelam do bezbronnych... Tak jak nie kopię leżących. - dopiero teraz spojrzał na Simona.
- A tak wogóle, to jesteś strasznie bezczelny. Nie dość, że razem ze swoją lalą napadłeś na mnie bez powodu, to jeszcze rzucasz do mnie tekstami rodem z kiepskiego filmu... Słowo daję, idiota... - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:37, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie zgrywaj sie warknal Mnie nie oszukasz. Glowe dam, zes nie jednego bezbronnego poslal do piachu i nie jednego, nie dwoch nawet lezacych kopales.
Poprawil mieso na ruszcie, podniosl sie i odwrocil.
Przyznaje, popelnilem blad, ale nie licz na wspolczucie i wyrzuty sumienia.
Nie wiedzac czemu, na jego ustach igral lekki usmiech.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:58, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall wzruszył ramionami i powiedział:
- Jesteś stuknięty... Nic o mnie nie wiesz... Póki co ja do nikogo nie strzelałem ani nikogo nie kopałem, więc prędzej ja mogę mówić, że ty posyłałeś ludzi do piachu...
Marshall widząc, że Simon wstaje uśmiechnął się drwiąco:
- Teraz też mnie kopniesz? - zapytał kpiarsko. - Wiesz co ci powiem el macho? Jesteś tchórzem. Potrafisz bić jedynie rannych i do tego leżących...
Cały czas siedział obok Claire, nie ruszając się, ale był przygotowany na każdą ewentualną reakcję Simona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:02, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kopac? Nie. Przynajmniej nie teraz.
Simon usmiechnal sie jeszcze szerzej.
W sumie Marshall mial calkowita racje. Nie mial zadnych dowodow. Zaufal Polly i teraz ponosi konsekwencje. Blondyn byl tego doskonale swiadom i to dodawalo jego slowom buty i pewnosci siebie.
Szybkiego powrotu do zdrowia...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|