Gra LOST RPG

Nina

Daltego, zaczęła tonem filozoficznego wywodu będę na tej plaży ja, półtorametrowy, rudy wybawiciel ludzkości, który każe przystojnemu panu kapitanowi poczekać sekundkę i przeleci się do jaskini. odparła uśmiechajac się szeroko. Wstała i zaczęła zbierać porozrzucane po jaskini rzeczy. Powieziesz jedną z walizek? zapytała podnosząc głowę znad ciuchów i zataczajac się, bo zakręciło jej się w głowie. Oho. powiedziała sama do siebie.

Troyon

Zapakuj wszystko ładnie, a potem już się jakoś zabierzemy - powiedziała -I postaraj się nie zabić

Nina

Zważywszy na wszystkie czynniki to nie bedzie łatwe... ale postaram sie. powiedziała poważnie, wrzucajac bez ładu i składu rzeczy do walizek. Zapięła zamek każdej z nich, wzięła butelki z wodą które wpakowała do plecaka a plecak zarzuciła na plecy. Weźmiesz tą ? zapytała wskazując mniejszą walizkę. Aha, i wstąpimy jeszcze na plac budowy tratwy, coś tam zostawiłam. powiedziała roztargniona.

Troyon

Złapała za walizkę i zaczęła ją taszczyć na zewnątrz.
Jasne - powiedziała

[wychodzą: Nina, Troyon]
[wprowadź je ma droga :}]