Gra LOST RPG

Penny

Dzień dobry, Panno Zapracowana. Kiedy dyżur? uśmiechnęła się do Niny
Hm.. mamy owoce? zapytała po chwili

Nina

O dyżurze nic mi nie wiadomo, teraz był ostry, jak nikt nie wrzeszczy, znaczy że wolne mam uśmiechnęła sie przecierając oczy ze snu. Odkręciła butelkę z wodą i napiła się kilka łyków. Nie mam pojęcia czy jeszcze coś zostało... powiedziała nieco zmartwiona. Jesli jest, to albo z głównej, albo jakiś owoc się zapodział u Claire. dodała odstawiając butelkę.

Scheat

Zabrnęła do Niny i przejmująco ziewając usiadła bezceremonialnie obok niej.
Co nowego?
Spytała bez specjalnego zainteresowania.

Nina

Nie mamy owoców. powiedziała grobowo. A nowego nic, właśnie planuję jak tu zwlec się z łóżka. dodała i spróbowała przeczesać palcami włosy, zeby przypominaly włosy a nie szczotkę do zamiatania połogi.

Penny

Może lepiej użyj szczotki? zapytała, widząc nieudolne próby rozczesania włosów Efekt będzie znacznie lepszy zawyrokowała, bawiąc się kosykiem swoich ciemnych, lśniących włosów [och]

Scheat

Czy to cię martwi, że nie mamy owoców, czy też jest inny powód?
Zaczęła swoje ukochane czysto teoretyczne rozważania.
Bo jeśli to, to już chyba innych zmartwień nie masz, albo też jesteś głodna i dlatego martwi cię to, a nie co innego.

Nina

Florence, błagam, tylko nie z rana... powiedziała zbolałym głosem odrzucając koc i spuszczając nogi na dół. Dała już spokój włosom, które wciąż sterczały jakby stoczyła nieudaną bitwę ze szczotką. Zapatrzyła sie w ścianę.

Scheat

Również zapatrzyła się w to samo miejsce co Nina.
Można by tu wstawić telewizor..
Rozmarzyła się.
I oglądać wieczorami Jarmuscha.

Nina

Pokiwała głową. Muszę się umyć. dodała bez entuzjazmu. I ubrać... Jezu, dlaczego mi się tak nie chce? Co z Michaelem? Zaglądałaś juz do niego dziś?

Scheat

Nie, bo dzisiaj jest dzień Jack'a, zapowiedziałam mu strajk głodowy, wystarcza mi Walt i jego pęd do wiedzy..
Podsumowała lingwistyczne zapędy dziesięciolatka.

Nina

Spojrzała na Flor rozbawiona. Ty wiesz, ta blizna sprawia, ze wyglądasz bardziej jak zdobywca i kolonizator tej dzikiej wyspy.

Penny

Przez chwilę przysłuchiwała się nader interesującej rozmowie dwóch nieco sfrustrowanych kobiet.
Po chwili jednak dała sobie spokój.
to.. Do zobaczenia pożegnała się i wyszła.
[wychodzi:Pen]

Nina

Narazie pomachała do Penny.

Scheat

Cześć..
Ta blizna sprawia, że mnie ustawicznie trafia szlag, jak pomyślę o lustrze, lusterku, czy czymś..

Nina

Alez wyglądasz z nia pięknie... Tak dojrzale... i poważniej. powiedziała z szerokim uśmiechem na ustach. Wstała i zaczęła wyciągac z walizki czyste rzeczy.