Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:00, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego.
I co? Jedno cholerne 'przeprasza' i sprawa załatwiona? Tylk otyle chcesz? spytała z rosnącym zdziwienie, ostrożnie osuwajac się na ziemie i siadając w lekkim oddaleniu od niego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:02, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Cholera mnie wie, złotko... - powiedział Marshall, rozprostowując ranną nogę. - Ja wcale nie powiedziałem, że sprawa będzie załatwiona... Aczkolwiek muszę przyznać, że jestem cholernie ciekawy czy wydusisz to "przepraszam" czy uznasz, że nawet na to nie zasługuję...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:04, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego. W zasadzie co jej szkodziło? To tylko słowo.
Przepraszam. powiedziała powoli, akcentując kazdą głoskę. Przepraszam. Naprawdę, do cholery jasnej, przepraszam.
Powtorzyła tę mantrę jeszcze raz, jakby chciałą się upewnić, czy na pewno przeszła jej przez gardło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:08, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall uśmiechnął się i wyjął broń. Wycelował w zdrową nogę Polly. Przez chwilę napawał się strachem w jej oczach, a potem schował pistolet i powiedział:
- Zgrywałem się... Przeprosiny przyjęte...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:10, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli uważasz, ze to było śmieszne... zaczęła Polly, po czym parsknęła lekko. Cholera. Ej, tak, to było śmeiszne. Z twojej pieprzonej strony na pewno. powiedziała, uśmiechając się kąsliwe. A teraz powiedz mi, tak szczerz i najzupełniej, cholera mać, spokojnie - wziąłeś wtedy mój pistolet?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:14, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall uśmiechnął się najbezczelniejszym z bezczelnych uśmiechów i powiedział:
- Wreszcie ktoś docenił moje poczucie humoru...
Na pytanie Polly odpowiedział bardzo spokojnie, gdyż od początku na nie czekał:
- Uwierz mi, że nawet gdybym go wziął, nie przyznałbym się teraz... Nie po tym wszystkim...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:15, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ta. mruknęła Polly. Pewnie.
W tym momencie jej wzrok padł na pistolet trzymany przez niego w ręce, w zasadzie odkąd pojaiwł się w jaskini.
A ten?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:17, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Chey go miała. Strzeliła sobie w łeb... - powiedział, chowając broń za pasek. - Taka młodziutka blondynka...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:19, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Cholera... Polly otworzyła usta ze zdziwienia. Ale... dlaczego? Nikt nie pieprzy sobie w łeb bez powodu, do jasnej anielki!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:23, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie mam pojęcia... - wzruszył ramionami Marshall. - Trochę jej dogryzłem dzień wcześniej, ale chyba nie to było powodem tego, że walnęła se w łeb, bo inaczej wybiłbym całą wyspę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:26, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Polly oparła się o ścianę i podkuliła pod siebie zdrową nogę.
Uch. Wysoką mamy śmiertelnośc, cholera jasna. powiedzia, bardziej do siebei niż do Marshalla. Przez chwilę wpatrywała się tępo w przestrzeń i zastanawiała się, czy sama pewnego pięknego dnia nie straci cierpliwości.
To jest chore. mruknęła pod nosem, wbijając wzrok w swoje dłonie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:28, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Pierwszy raz muszę przyznać ci rację - powiedział Marshall wstając. Chciał już odejść, ale zatrzymał się zapytał:
- Co się stało w dżungli?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:32, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Polly obrzuciła spojrzeniem swojemocno odrapane ramiona, przejechałą ręką po poranionej twarzy i spojrzała na złamą kończynę.
Zaatakowała mnie nasza kochana, pieprzona Maskotka. powiedziała. Skrzywila sie, na mysl o rozdzierajacym każda komórkę jej ciała bólu. To nei było przyjemne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:09, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall spojrzał na rany i zadrapania Pollu i mruknął:
- Wierzę...
Potem podniósł wzrok na twarz dziewczyny i powiedział:
- Rozumiem, że nie powiesz mi po co wogóle poszliście do dżungli...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 16:28, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Polly pokręcila głową.
To nie jest sprawa, o której mam ochotę trabić, Marshall. Cholera, w zasadzie nie powinnam o tym nawet mówić Doktorkowi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|