Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:57, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack przyszedł tutaj powoli. Rozebrał się i wszedł pod lodowato zimny strumień wody.
Wolno i dokładnie obmywał swoje ciało.
Gdy skończył, ubrał czyste rzeczy i wyszedł.
[wychodzi Jack]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Śro 21:45, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Rozebrała się dosyć ociężale. Niezbyt uśmeichało jej się wchodzić pod lodowaty prysznic, kiedy była tak przyjemnie rozgrzana w cieple ogniska. W końcu jednak weszła i zanurzyła się pod nim cała. Wyszorowała dokładnie całe ciało, umyła włosy i drżąc z zimna wyszła spod natrysku. Wytarła sie i załozyła ciepłe ubranie: swoje ulubione dresy, w sam raz do spania.
Zebrała rzeczy i wciąż czując dreszcze po lodowatej kąpieli poszła do pieczary głównej.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 15:23, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Nina]
Zanurzyła obie dłonie pod bieżącą wodą i ochlapała sobie twarz. Zimna woda sprawiła, że obudziła się niemal natychmiast. Wyszorowała zęby i przysiadłwszy na głazie zaczęła rozczesywać włosy. Zaczęła myśleć o tym, że Simonowi trzeba dać jeść i pić, bo od wczoraj nic nie jadł, zastanawiała sie jak to zrobią, skoro facet jest nieprzytomny...
Po kilku minutach zebrała rzeczy i poszła do siebie.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Czw 12:55, 28 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Zmyła z siebie wszystkie emocje poranka, podniosła twarz i ustawiła ją tak, żeby prosto na oczy padał strumień zimnej wody.
Właściwie dopiero teraz się obudziła.
[wychodzi: Flor]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Pią 21:08, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
podstawiła pod strumień kolejno wszystkie butelki. Pozakręcała korki i dostawiła wode na bok. Dokładnie umyła twarz i ręce.
Była już gotowa do drogi.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Pon 17:33, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Shan przyszła pod "prysznice" i trochę się umyła. Nie miała odwagi wchodzić cała pod natrysk, tymbardziej, że nie miała nawet ręcznika ani ciepłych rzeczy aby się nimi otulić. Dokonała więc pobieżnej toalety, założyła nieco luźną koszulkę i poszła do pieczary głównej.
[wychodzi: Shan]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:21, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
[przychodza: Simon, Polly]
Wsrodk klatw, jekow, posapywac i okazyjnych piskow Polly gdy nieuwaznie przenosila ciezar ciala na zkrecona kostke, w koncu dowlekli sie do wodospadu.
O chololera...
Simon opadl na ziemi oddychajac ciezko.
Zyjesz?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 17:25, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Polly zgięła sie wpół, oparła dłonie na zgiętych lekko kolanach i skupiła się na wyrównaniu oddechu.
Żyję. mruknęła niemrawo. Ale co to za życie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:28, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Simon mruknal ponuro i zajal sie skubaniem bandarza owijajacego jego tors.
Gdzie do cho... Mozesz mi pomoc? Musi byc zawiazany gdzies na plecach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 17:31, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Polly spojrzała na niego lekko nieprzytomnym wzrokiem.
Pewnie. mruknęła, prostując się i podchodząc do niego.
Bandaż był mocno i fachowo zawiązany w dolnych partiach pleców Simona. Odwiazywanie węzła zajęło jej chwilę, wydawało sie za to, że odwijanie warstw bandaza nie skończy się nigdy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:34, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dopiero po jakiejsc minucie mozna bylo zobaczyc plamy krwi broczase snieznobiale bandaze. I wtedy sie zaczelo.
Mac! Nie tak szybko... wrzasnal gdy Polly doszla do wiekszej plamy wyschnietej krwi.
To boli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 17:37, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Przepraszam. powiedziała.
Zaschnięta krew sprawiała, ze bandaz przyklejał się do ciała jak druga warstwa naskórka. Zdawała sobie sprawę z tego, że zdejmowanie go jest dla Simona bolesne.
Teraz zaboli. ostrzegła go, zaczynając powoli odrywać od skóry przyklejony do niej bandaż.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:39, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Simon zacisnal zeby i nic nie powiedzial. Czul jakby Polly wlasnie obdzierala go ze skory.
Tak naprawde nieduzo do tego brakowalo. Rana w kazdej chwili mogla sie otworzyc, a plat skory poszedlby razem z opatrunkiem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 17:42, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ostrożnie oderwała ostatni fragment bandaza od rany Simona, odłożyła zwój z gazy w jakieś w miare suche miejsce i spojrzała na kleczącego mezczyznę.
Wyglądał tak, jakby miał zamiar wrzasnąć z bólu, ale wiedział, ze nie może.
Już p owszystkim. powiedziała tonem, jakim zwykle przemawia się do zabląkanego dziecka. Położyła dłoń na jego ramieniu i uśmiehcnęła się rkzepiąco. Żyjesz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:45, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ale co to za zycie... powiedzial slabo, a kaciki jego ust powedrowaly nieco do gory.
No dobra, bierz sie za reszte. dodal gdy juz nieco odsapnal.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|