Gra LOST RPG

Troyon

z narracją polecam film "little children"
bardzo mi się spodobał czasy ostatnimi, ale chyba o tym już pisałam :]

Troyon

jarhead:
film bardzo mi się podobał
piękne zdjęcia
fabułka taka jak lubię, bez głupiego bohaterzenia (zwykły człowiek w niezwykłej sytuacji)
genialne teksty czasami, który przyprawiały mnie o wybuch śmiechu
np. scenka jak nakładają te kombinezony przeciwgazowe i dowódca do kogoś tam: to jest twój śpiwór idoto! xDDDD
no i piękne sceny jak ta z koniem na polu naftowym, mru *.*

i muuuuza, kurna jaka muza była cudna *.*

Sol

w zupelnosci sie podpisuje pod w/w swietna gra aktorów, fantastyczne sceny [uwielbiam tę, kiedy swoff siedzi, a jego dowodca bije go po glowie i kaze mu myslec xD], ze juz nie wspomne o zdjeciach... mam na mysli zwlaszcza te, kiedy byli na pustyni, omfg, te slupy ognia robily niesamowite wrazenie.

Troyon

i scena jak Swoff stoi i dookoła są wybuchy i mu pył na twarz leci... pięęęęękne (a potem na pointa xDD)
i rzyganie piaskiem (z tą muzyką w tle *.*)
i motyw z wypalaniem znamienia na nodze

kurde, muszę książkę dorwać

Sol

rzyganie piaskiem, mru mru *.* xD
no i b mi sie podobalo jeszcze, jak mieli cwiczenia w terenie, co sie czolgaja pod tymi drutami, i jeden krzyczy, ze juz nie moze no i wstaje i bum. scena byla mru *.*

Troyon

i wiązanka dowódcy, hehe

i scenka jak Swoff każe Fergusonowi powtarzać za nim i to "shut the fuck up, shut the fuck up", o kuurna, jak to jest scena.

i scena, przy której się wstrzymuje oddech, jak Swoff ma nacisnąć spust... miodzio

no i duży plus za narrację :]

Sol

omfg, ta scena faktycznie byla mocna o.O
z tych, przy ktorych szczerzylam zeby jak glupia - impreza z okazji wigilii, swoff w czapce swietego mikołaja, kiełbaski i fajerwerki xDDD

btw, narracja była mru. on ma naprawdę śliczny, miękki głos.

Troyon

no ma cudowny głos!

tekst pod prysznicem: hey, what's this? looks like a cock, but it's smaller xDDD
albo jak Swoff ma trąbić ustami przed całym oddziałem
nie no, jest masa scen komicznych, ale pod tym wszystkim jest piękny płaszczyk mojego ukochanego dramatyzmu :]

i jeden z lepszych tekstów narracyjnych: If ill, go to sickbay. If wounded, call a Corpsman. If dead, report to graves registration. If losing his mind, however, no standard solution exists.

to 'if dead..." mnie zabiło śmiechem, a potem podsumowanie takie, że ugh. boskie boskie.
kurde no, dobry film :]

Sol

Troyon

ja się troszkę wkurzałam, bo ściągnęłam jakąś dziwną wersję filmu, w której oprócz angielskich dialogów normalnie gdzieś w tle darł się ktoś cały czas po arabsku i mnie szlag trafiał, bo musiałam olewać te arabskie gaworzenie, które siłą rzeczy zwracało uwagę.

no ale mru całość *.*

Sol

*zgon*
no, to ja tym razem mialam szczescie, dobra jakosc, nawet napisy znalazlam bez problemu i bylam b zadowolona xD

Troyon

ja oglądam bez napisów, ale o tym już mówiłam :]

ej, a tak z innej beczki... kto mi wyjaśni ostatnią kwestię z filmu brokeback mountain. czy to ma być takie ałtystyczne zakończenie bez zakończenia, czy to się do czegoś odnosi?
przypomnę: Ennis otwiera szafę i gapi się na koszule i mówi: Jack, I swear...

no i proszę państwa, co autor miał na myśli?

Sol

borze, tez sie nad tym zastanawialam i nie doszlam do zadnego wniosku. oprocz tego, ze nie lubie pennisa.

moze mu przysiega, ze nie zapomni? albo ze zabije skurwysynow? xD

Troyon

nie wiem, dla mnie to się chcieli popisać artyzmem, bleh
i wyszedł tekst z dupy xD

Sol

mi sie w ogole zakonczenie nie podobalo. powinien zginac pennis. i juz, o.
a tu bum, jacka morduja, a ten zaczyna przechodzic co? metamorfoze? rychlo w pore.