Gra LOST RPG

Troyon

-Skalpel. - wyciągnął rękę.

Nina

Wzięła skalpel ze stalowej tacki na narzędzia chirurgiczne i podała go Jackowi.

Troyon

Wziął głębszy oddech i zrobił cięcie.

Nina

Stała cały czas obok Jacka, podając mu to, czego zażądał i generalnie wykonując jego polecenia.

Troyon

[nar]W galerii nad salą operacyjną stał sobie Pickett i inny Inny, przyglądając się poczynaniom doktorka.[/nar]

[pickett]-Idziemy. - rzucił.[/pickett]

[innyInny]-Ben dopiero co poszedł pod nóż. - zaprotestował.[innyInny]

[pickett]-Ben właśnie oddał swoje życie w rękę jednego z tamtych. Shepharda nie było nawet na liście Jacoba. - powiedział i rozpłynął się, a za nim inny Inny.[/pickett]

Troyon

-Sączek. - zwrócił się do Juliet.

Nina

Juliet jak na grzeczną dziewczynkę przystało, podała mu sączek.

Troyon

Pogmerał chwilę we wnętrznościach Bena i wyciągnął rękę.
-Zacisk.

Nina

Podała i zacisk.

Troyon

Jack spojrzał na mężczyznę stojącego obok, a gdy zorientował się, że ten spogląda właśnie na monitory, wziął do ręki skalpel i wprawnym ruchem naciął nerkę Bena.

Nina

Puls Bena znacznie przyspieszył, co miało swoje odzwierciedlenie w pikającym jak szalony monitorku.
Co się stało? Wszystko w porządku? zapytała, patrząc na Jacka i wyglądając na przejętą.

Troyon

Inny mężczyzna zauważył natomiast, że Ben nie powinien tak obficie krwawić. Jack uśmiechnął się krzywo i skinął głową.
-Nie, masz rację, nie powinien. - powiedział, zamachnął się i znokautował Innego. Potem odwrócił się i spojrzał na Juliet.
-Odsuń się od stołu. - zażądał.

Nina

Ale... Jack... zaczęła, zupełnie nie wiedząc co powiedzieć, gdyż takiego obrotu spraw się za cholerę nie spodziewała.

Troyon

-Odsuń. Się. Od. Stołu!! - krzyknął. - No już!!

Nina

Juliet, rzucając Jackowi spojrzenie, zrobiła kilka kroków do tyłu, odsuwając się od stołu.