Gra LOST RPG

Nina

Sawyer, chyba jemu, jak już by nas zjadł. rzuciła lekko.

Sol

Wzruszył ramionami i uśmiechnął się zabawnie.

Nina

Odwzajemniła uśmiech, wzięła głębszy oddech, zamachała nogami i rozejrzała się po klatce.

Sol

Przymknął oczy i nagle poczuł się bardzo zmęczony.

Nina

Połóż się. Jak coś się będzie działo - odsiecz, ratunek czy coś w tym stylu - obiecuję się drzeć. obiecała, zauważając jego zmęczenie.

Sol

- Mhm - mruknął.

Nina

Nie kładziesz sie. zauważyła elokwentnie. Zaśniesz na siedząco, a limit tajskich masaży już wyczerpałeś. dodała, przypominając sobie, kiedy Sawyer tuż przed wypłynięciem tratwy, zasnął na siedząco, w dżungli i w dodatku w połowie zdania.

Sol

- To żadna różnica - stwierdził. - Spać na siedząco albo na leżąco tutaj.

Nina

Na leżąco jest mniejsze prawdpodobieństwo, że obudzisz się z bólem w karku, niż gdybyś spał na siedząco. zauważyła. Zresztą, rób co chcesz. wzruszyła ramionami, przypominając sobie nagle, że nie powinna okazywać zbytniej troski. W ogóle.

Sol

Uśmiechnął się pod nosem i położył na podeście.

Nina

Pokręciła głową, zwracając oczy ku niebu i westchnęła cicho. Zamknęła się, przyglądając swoim nadgarstkom.

Nina

Po półgodzinie bezczynnego siedzenia podniosła sie i podeszła znów do prętów. Chwyciła się ich i próbowała wyjrzeć dalej, niż sięgało jej pole widzenia, kiedy siedziala na podeście. Kiedy próby okazały się bezowocne, oparla zrezygnowana łokcie o kraty i spuściła głowę, przyglądając się własnym stopom.

Sol

A Sawyer spał sobie niespokojnie.

Nina

Po kilku godzinach bezczynnego stania, siedzenia i wydeptywania scieżki wewnątrz klatki, opadła na podest, położyła się na wznak i westchnęła głośno.

Sol

Sawyer tymczasem obudził się i przeciągnął tak, że zatrzeszczały mu wszystkie kości.