Gra LOST RPG

Nina

A co to niby ma być? dołożyła do pytania Sawyera swoje, mając na myśli wymachiwanie bronią przez Narwanego Innego i nakaz wyjścia z klatek. Nie ruszyła się z miejsca.

Troyon

[nar]-Mam go dla przykładu odstrzelić? - rzucił zgryźliwie w stronę Niny, celując do Sawyera i odbezpieczając broń. - Wyłazić.[/nar]

Sol

- Odstrzel sobie fiuta - warknął, wychodząc jednak z klatki - bynajmniej nie dlatego, że Inny tak mu kazał, ale na zewnątrz możliwość ucieczki jest zawsze większa.

Nina

Wyszła posłusznie, mierząc tylko Innego spojrzeniem.

Troyon

[nar]Warcząc coś pod nosem, poprowadził ich do kamieniołomów.[/nar]

[wychodzą: Nina, Sawu, narracyjny Pickett (sic!)]

Troyon

[przychodzą: Nina, Sawu]

[nar]Inni zamykają was w waszych klatkach, Sawyera mało delikatnie zrzucając na ziemię, co go nieco cuci.[/nar]

Nina

Ledwo Inny wepchnął ją do klatki, już uczepiła sie prętów, nerwowo przestępując z nogi na nogę i usiłując zajrzeć do Sawyera. Była na siebie wściekła, że nie zareagowała w jakikolwiek sposób.
W porządku? zapytała po chwili.

Sol

Poruszył się i w końcu udało mu się stanąć na nogi.
- Nigdy nie czułem się lepiej.

Nina

Skinęła głową i odetchnęła głębiej.
Co ty sobie, do cholery, myślałeś? zapytała, kiedy już upewniła się, że nic mu nie jest.

Sol

- Nie mogłem się powstrzymać - odparł, kaszląc. - Wyglądałaś tak uroczo, machając tym kilofem.

Nina

Pokręciła głową i zaśmiała się cicho.
Jasne... zakpiła. A poważnie?

Sol

- Dwoje z tych strażników potrafi się bić - powiedział, poważniejąc. - O resztę bym się nie martwił. Ten osiłek ma niezły cios - stwierdził, pocierając szczękę. - Ten rozczochrany dzieciak zna podstawy walki, ale chyba dam mu radę. Gdybyś chciała wiedzieć, te paralizatory mają zabezpieczenia - zakończył.

Nina

Przez chwilę milczała, po czym uśmiechnęła się.
Widziałeś wyraz ich twarzy, kiedy zabrałeś mu broń?

Sol

- Większość z nich nigdy nie widziała prawdziwej akcji - powiedział z pogardą. - Ale ta blondynka... Zastrzeliłaby cię bez wahania.

Nina

Dlaczego ona mówiła do ciebie 'James'? zapytała, nie roztrząsając kwestii ewentualnego zastrzelenia.