Gra LOST RPG

Sol

- A co jest na tamtym szczycie? - zapytał zgryźliwie.

Nina

Coś, co chcę ci pokazać. odparł po prostu.

Sol

- To małe miejsce, które zawsze chciałeś, George? - rzucił.

Nina

Co takiego? zapytał, sprawiając wrażenie jakby nie zrozumiał, zaszczycając Forda spojrzeniem.

Sol

- Nie czytasz książek? - spojrzał na niego pogardliwie. - Myszy i ludzie. Spodobałaby ci się. Mordują w niej szczeniaki.

Nina

Ben odwrócił się do Forda tyłem i uśmiechnął pod nosem. Nie odpowiedział nic, tylko wspinał się dalej. Po upływie pół godziny, usłyszał za sobą pikanie 'zegarka'.

Sol

- Przyprowadziłeś mnie tutaj, żeby mnie zabić? - warknął. - Chcesz, żeby ten rozrusznik rozsadził mi serce?

Nina

Twojemu sercu nic nie jest, James. odparł spokojnie. Jedyne co ci wszczepiliśmy, to wątpliwości. dodał, zatrzymując się i zawieszając głos na chwilę.

Sol

Popatrzył na niego z niedowierzaniem.

Nina

Spuscił wzrok na zegarek.
To faktycznie monitoruje twoje tętno, ale nic poza tym. powiedział jednocześnie sięgając do torby i wyciągając z niej białego królika z numerkiem osiem wytatuowanym na tylku. Tego samego, którego wcześniej na oczach Forda pokazowo 'zabił'.
Spójrz, daliśmy mu środek nasenny, nie rozrusznik.

Sol

- Skąd mam wiedzieć, że to ten sam królik? Mogłeś innemu namalować ósemkę na dupie.

Nina

Pewności mieć nie możesz. odparł, wytrzeszczając na niego gałki oczne.

Sol

Postanowił się przekonać i uderzył Bena w ryj.
- Ty skurwysynu - warknął.

Nina

W reakcji na posunięcie Forda, dwóch ludzi Bena natychmiast rzuciło się na ratunek, ale Ben - przyjąwszy pojedynczy cios Forda bardzo mężnie, rozmasowując sobie szczękę - powstrzymał ich gestem.
To nie królika chciałem ci pokazać. powiedział jakby nigdy nic i ruszył dalej.

Sol

Miał wielką ochotę naprawdę nieźle go poturbować, a potem puścić w dół z góry, pod którą się wspinali. Zamiast tego jednak ruszył za nim, aż w końcu wyszli na szczyt.
Sawyera zatkało.
- Co, do...?

[przeniesienie akcji do wybrzeża]
[wychodzą Sawyer i Ben]