Gra LOST RPG

Sal

Spore akwarium, w którym dawno dawno temu trzymano delfiny, przestronne i przytulne, z kątem, idealnym do sadzania niegrzecznych Jacków.

Sol

[narracja]Jack - ty również jesteś nieprzytomny, i również w worku na głowie, toteż nie masz pojęcia, że znajdujesz się w akwarium dla rybek. Niemniej jednak zorientujesz się, jak się obudzisz, co powinno nastąpić za kilka godzin.[/narracja]

Troyon

Otworzył oczy i zobaczył zieleń. Leżał na metalowej platformie, od której zimno mu było w plecy. Więc się podniósł. W oczy natychmiast rzuciły mu się drzwi. Podszedł do nich szybkim krokiem i pociągnął za uchwyt. Nawet nie drgnęły. Zobaczył korytarz, więc dziarskim krokiem ruszył w jego stronę. Coś go jednak zaatakowało i sprawiło, że odskoczył do tyłu. Ostrożnie podszedł do tego 'czegoś', co okazało się szybą. Wodząc po niej rękoma obszedł całe pomieszczenie. Wreszcie, zrezygnowany uderzył w nią ręką. Nic.
-Nina!! - krzyknął, ale jego wołanie odbiło się jedynie echem od ścian i pozostało bez odpowiedzi. -Nina!? Słyszysz mnie? Niiiina!
Czekał jeszcze chwilę na odpowiedź, a gdy ta nie nadeszła, wskoczył na platformę i pociągnął z całej siły za żelazny łańcuch.

Nina

[nar]Jack - po jakichś dziesięciu, może piętnastu minutach bezowocnego szarpania łańcucha, dobiegł cię spokojny, damski głos, pochodzący gdzieś zza szyby.
Przestań.[/nar]

Troyon

Podniósł wzrok i zobaczył jakąś kobietę. W odpowiedzi szarpnął jeszcze raz.

Nina

Witaj Jack. powiedziała, nie przejmując się metalicznym szczękiem łańcucha, częsciowo zagłuszającym jej głos. Jestem Juliet. uśmiechnęła się lekko, zatrzymując w połowie drogi pomiędzy drzwiami a szybą.

Troyon

Nic sobie z niej nie robiąc, dalej jak dziecko z ADHD ciągnął łańcuch.*

*by Nin

Nina

Przekrzywiła głowę w bok i podeszła bliżej.
Jack, słyszysz mnie? zapytała, zastanawiając się czy aby nagłośnienie nie płata im figli.

Troyon

-Gdzie są moi przyjaciele? - rzucił ostro.

Nina

Najpierw zejdź ze stołu. nakazała spokojnym głosem, nie zmieniając wyrazu twarzy ani trochę.

Troyon

-Chcesz, żebym zszedł? Wejdź tu i mnie ściągnij! - kolejny raz pociągnął za łańcuch.

Nina

Jeśli chcesz porozmawiać...

Troyon

-Mów gdzie moi przyjaciele!!

Nina

Powiem, jeśli zostawisz teń łańcuch w spokoju. odparła spokojnie, patrząc na Jacka badawczo.

Troyon

-Myślisz, że jestem głupi!? - krzyknął, uwieszając się na łańcuchu.