|
Gra LOST RPG Witaj na forum Lost RPG.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kosiara
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 766 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 7:58, 28 Maj 2007 Temat postu: Adam Pennington - Flashbacki |
|
|
Flashback I
Seattle, czerwiec 1996
Dom Pennington'ów i Hetfield'ów
Usłyszał jak za Alanem i Cath zamykają sie drzwi. Patrzył przez okno jak wsiadają do taksówki i odjeżdżają.
Hey, Jude, don't make it bad,
Take a sad song and make it bet ... szszsz...
Podszedł do radia i zrucił je z szafki
Pierdolicie żuczki...
Wyszedł ze swojego pokoju i poszedł do sypialni brata. Wszedł do środka. Otworzył komodę i wyciągnął z niej finkę
Kochany harcerzyk pomoże złemu braciszkowi....
Wrócił do siebie. Nie zamknął drzwi.
Niech od razu skojarzą
-powiedział do plakatu z Kurtem Cobainem
Usiadł na podłodze. Wyciągnął lewą rękę. Przyłożył nóż do nadgarstka...
...Przez chwilę miał zwidy... był w dżungli... słyszał szum wodospady... widział mały samolot przepełniony marihuaną....
Otrząsnął się i ścisnął powieki
Trzeba z tym wreszcie skończyć
Powiedział nacinając skórę. Potem zrobił jeszcze kilka nacięć i położył się.
Zdążył jeszcze zauważyć jak plama krwi powiększa się. Podmuch wiatru zdmuchuje z parapetu biały proszek heroiny i znaczki LSD na podłogę....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kosiara
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 766 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:01, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cath wstała rzuciła do Adam na odchodne - Wstawaj ulungu - i poszła do kuchni polowej
******
Flashback II
Seattle, listopad 2003r
Cath świruską...
- Adam, obudź się ulungu...
Przewrócił się na drugi bok i warknął na siostrę:
- Odwal się... nie znudziło ci się granie, o świcie, po pogrzebie, nad grobami kumpli?
- Nie - odpowiedziała chłodno i ciężko usiadł na jego łóżku - Adam... - zajęczała - proszę, ja muszę tam pojechać
- To pojedź
- Nie rozróżniając gazu od hamulca? - zaironizowała zrzucając z jego szafki nocnej małą figurkę żuka mocnym uderzeniem w blat
- Wyjdź...!
- Adam
- Wyjdź i poczekaj na mnie na dole
~~~~
Zajechali przed cmentarz. Cath wyszła z samochodu. Z tylnego siedzenia wzięła gitarę.
Siedział w samochodzie bawiąc się dwiema bransoletkami na przegubie prawej ręki, jedna z niebieskich koralików, druga z czerwonych.
Cath wsiadła do samochodu. Zamknęła oczy zacisnęła szczęki i pięści. Westchnęła
- rok bez śmierci jednego z Mad'ów rokiem straconym, cholera jasna - powiedziała i walnęła pięścią w siedzenie
- siostra… Spokojnie
- Nie. Uspokoję. Się. - krzyknęła - nie uspokoję się! Bo to jest pojebane! A do tego to moja wina!
- Cath... - powiedział spokojnie i dotknął jej ramienia - to nie twoja wina. To przypadek, że wtedy TO powiedziałaś i że teraz TO się dzieje...
- Jaki przypadek?!? Nic nie dzieje się bez przyczyny!* A przyczyną tego, że, co roku umiera ktoś z naszej paczki jest to, że siedem lat temu powiedziałam, że tak będzie!!
- Cath...
- Zamknij się. To moja wina, że oni wszyscy umarli… Zostaliśmy tylko my…
*Nothing happened without a reason – Locke’owy tekścik… musiałam napisać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kosiara
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 766 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:22, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Flashback III
Podał siostrze szklankę wody
-Połknij ją wreszcie – powiedział wskazując brodą na tabletkę nasenną spoczywającą na jej dłoni. Bez słowa wzięła ją do ust i popiła wodą. Odłożyła szklankę na rozkładany stolik przyczepiony do fotela samolotu, jęknęła i opadła bez sił na krzesło. Zamknęła oczy i znowu jęknęła
-Nienawidzę… - zaczęła mówić
-Hę…? - Przekrzywił głowę i uniósł pytająco brwi
-Wszystkich i wszystkiego – powiedziała wymijająco
-Ale to twoja wina – odrzekł wiedząc, o co jej chodzi
-Pół na pół… - powiedziała otwierając jedno oko.
Nagle samolot wpadł w turbulencje. Automatycznie poprawili się w siedzeniach i zapięli pasy. Po chwili maszyna zaczęła trząść się bardziej i bardziej.
-Co jest?!? Co się stało?!? – Cath wrzasnęła na przechodzącą obok stewardessę, która delikatnie mówiąc, zignorowała ją. Dziewczyna przechyliła się na bok i wyjrzała do tyłu. Adam nic nie mógł zrobić. Siedział pośrodku. Już odpiął pasy i miał wstać, kiedy Cath wróciła na swoje miejsce i przycisnęła jego klatkę piersiową drżącą dłonią.
-Co się stało? – Zapytał widząc jej przerażoną minę
-Ykhmm… Ujmę to tak: jakieś 10 siedzeń za nami nie ma samolotu…
Szarpnęło samolotem. Cath uderzył głową w siedzenie przed nią i straciła przytomność. Z bardzo dużym opóźnieniem, ze skrytek, wyskoczyły maski z tlenem. Szybko założył jedną siostrze drugą sobie.
Biegł po plaży z nieprzytomną siostra w ramionach. Położył ją pod palmą, z daleka od płonącego samolotu
-Cholera jasna!! – Zaklął i z całej siły przywalił w drzewo rozwalając sobie knykcie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|