|
Gra LOST RPG Witaj na forum Lost RPG.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:10, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi Jack]
Jack wpadł na miejsce niedawnej walki jak burza. Stanął wryty spoglądając na martwego misia.
- Co się stało? - zapytał Marshalla.
- Ojczulka i gówniarza zaatakował misiek... Usłyszałem ich i postanowiłem zapolować... - mruknął po swojemu Marshall. - Opatrz Murzynka, doktorku...
Jack przyklęknął przy Michaelu i zaczął opatrywać jego rany. Na szcz ęście nbie były śmiertelne... Gdy skończył, wziął go na plecy i poszedł do jaskiń. Walt podreptał za ojcem.
Marshall podniósł się i ruszył z powrotem na plażę.
- Wracam do siebie... - mruknął. - Jakby to kogoś obchodziło...
[wychodzi Jack, Michael, Walt i Marshall]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marshall dnia Pią 14:07, 08 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:00, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Simon wpadl jak burza na niewielka polane gdzie niedawno wazyly sie zycia rozbitkow. Prawdopodobnie przeoczylby to miejsce i pognal dalej gdyby nie wielka, bialo-czerwona plama miedzy drzewami.
Podszedl blizej i zamurowalo go.
--Niedzwiedz polarny? W tropikach?--
Szybko otrzasnal sie ze zdumienia i pochwylil nad ogromnym cielskiem. Jedno bylo pewne - byl tu Marshall. To on ubil bestie. Nikt inny na plazy nie mial broni, a zwierze mialo krwawa dziure miedzy slepiami. Wiecej wnioskow wyciagnac z otoczenia nie potrafil.
Wstal spowrotem i odszdl na kilka krokow. Widok byl swoja droga wspanialy. Potezne, zwierze lezace z wyszczerzonymi klami i szklistymi oczami na ciemnej, kontrastujacej z biala sierscia, sciolce. Od razu do glowy przyszedl mu pomysl by oskurowac niedzwiedzia. Jednak sam nie byl w stanie tego zrobic. Przynajmniej nie zanim mieso zacznie gnic, co w wilgotnym klimacie nie zajmowalo dlugo.
Rzucil zwierzowi jedno, pozegnalne spojrzenie i poszedl wolnym krokiem w kierunku plazy.
[wychodzi: Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|