Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:25, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jej reakcja kompletnie go zamurowala.
Claire! To ja, Simon. Pamietasz mnie?
--Czyzby kolejny szok na wyspie?--
Claire, uspokuj sie do cholery...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 14:34, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dyszała ciężko, w panice czołgając się do tyłu. Nie wiedziała, kim jest ten mężczyzna, ale stanowczo nie Ethanem. A to ją martwiło.
Nie znam cię! Nie wiem, kim jesteś! krzyknęła histerycznie, kuląc się przy małym pniaku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:42, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
To ja, Simon!
--Stracila pamiec? Nie, to niemozliwe...--
Simon zlapal sie za glowe. A wiec nici z informacji na temat Innych.
A pamietasz Polly, Nine, Florence...Charliego? podjal ostatnia probe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 14:43, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie znam ich... Gdzie jest Ethan?! spytała rozpaczliwie, rozglądając się dookoła. Gdzie jest Ethan?! powtórzyła, krzycząc rozpaczliwie jak małe, przerażone dziecko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:46, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ethan?
To juz przechodzilo ludzkie pojecie. Wypytywala sie o faceta, ktory ja porwal.
Claire, o co ci chodzi? Przeciez to Ethan cie porwal. Ethan i Luke.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wilk dnia Sob 14:59, 25 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 14:53, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[ke? zabrał dziecko? oO nie zabrał xD jest w ciąży tak, jak była xD]
Claire z trudem podniosła się, wspierajac się na pniaku, i sporjzała na niego z jawnym przerażeniem.
Nie, nie... Ja muszę go znaleźć, msuze tam wrocić, muszę mu oddać dziecko wskazała na swój brzuch, coraz szybciej sie cofając. Mówiła niewyraźnie, jakby ktoś podał jej otępiające leki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:58, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Co? To twoje dziecko!
Simon przysunal sie nieco blizej.
Niby czemu mialabys mu je oddawac?
Jedno bylo pewne. Musial sciagnac ja do jaskin. Tylko jak to zrobic by obylo sie bez zbytniego stresu dla niej?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 15:01, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja muszę mu je oddać powtarzała w kólką, wciąż cofając sie do tyłu.
W pewnym momencie poczuła coś grubego i śliskiego z tyłu swojej stopy. Za późno zdała sobie sprawę z tego, że jeśli zrobi jeszcze jeden krok, upadnie na zieię.
Uderzyła glową o niewielki kamień.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:38, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Problem sam sie rozwiazal. Simon nie czekajac dluzej podniosl ja i ruszyl w droge powrotna do jaskin. Byla o wiele lzejsza niz moznaby bylo sie spodziewac po ciezarnej kobiecie.
[wychodzi: Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 19:47, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: polly, ciągnąc marshalla za sobą]
Noga najwyraźniej zapomniałą mo tym, że nie jest do konca zrosnieta. Polly prawie biegła w kieurnku włazu, ciągnąc za sobą Marshalla, co jakiś czas potykajac się o wystające korzenie i większe kamienie.
Jestesmy powiedziala, zatrzymując się przy wzgórzu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:51, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall nawet się nie rozejrzał. Objął Polly w talii i na chwilę lekko podniósł, jednocześnie ją całując. Robił to zachłanniej jakby po wieloletnim celibacie. Nie tracąc czasu zrzucił z siebie koszulę i po chwili wylądował z Polly na trawie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 19:56, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Objęła go mocno za szyję, oddajac pocałunek za pocałunkiem.
To było chore. Leży na trawie z facetem, z którym rozmawiala w formie ironicznych docinków i traktowała jak pseudowroga numer jeden.
Chore nie znaczy - nieprzyjemne. Objęłago mocniej i przewrociła na plecy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:05, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nie myślał już oniczym. Chwila obecna była najważniejsza. Rozebrawszy się do pasa, zaczął zdejmować bluzkę z Polly.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 20:10, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Bluzka sprawiła im chyba największy kłopot - najpierw Marshall probował ją po prostu rozerwać, potem nie chciała rpzecisnąć się przez głowę Polly. Po krotkiej szamotaninie ze złosliwa rzeczą martwa Pauline w koncu - przy pomocy MArshalla - pozbyła się jej i rzuciła w niezydentyfikowanym kierunku. Potem na nowo przylgnęła do MArshalla, całując go w coraz abrdziej głodny sposób.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:15, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Czując usta i język Polly, wydawało mu się, że śni.
To było jak jakiś cholerny trans. Jakby był pieprzonym szczeniakiem, pierwszy raz dobierającym się do jakiejś panny. Na jego twarzy pojawiły się lekkie wypieki, a ręce coraz chciwiej zaczęły przygarniać do siebie Polly.
[jak daleko jedziemy z opisem? ^^]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|