Gra LOST RPG

Sal

[jako, ze chyab wszyscy znają treść tego iflmu, a mi się nie chce opisywac tego wszystkiego, walne opis ogólnikowy, dobsie? ^^]

[Des]
Wyjął projektor zza szafy, rozstawił wszystko jak trzeba, zgasił światło łokciem i puścił taśmę w ruch.
[des]

[nar]
Na rozpiętym płótnie pojawiło się logo Dharma Initiative, zaraz potem pojawił się osobnik o japońskim wyglądzie i takimż akcencie. Przez kilka minut przybliżał im historię Dharma Initiative, cel pobytu we włazie - który, jak sie okazało, oficjalnie zwał się Stacją Trzecią: Perłą. Potem przeszedł do incydentu z rozładowaniami i komputera, w ktory co sto osiem minut należy wstukać odpowiedni kod. Na koniec uśmiechnął się krzepiąco i powiedział:
Powodzenia. Namaste.
[nar]

Marshall

Jack oglądał film z zapartym tchem.
- A może to tylko eksperyment.... Może chcą się przekonać czy będziecie to robić...? - zasugerował po chwili milczenia.

- Niezłe jaja - mruknął po swojemu Marshall.

Nina

Nina oglądała film z wielką uwagą. Skoczył się i własciwie nic nie wyjaśnił.
Rozumiecie coś z tego? zapytała pocierając czoło i krzywiąc się.

Sal

Polly spojrzała na Wariata Bez Pukawki.
W zasadzie zgadzała sie z Jackiem - równie dorbze to mógłby być zwykły eksperyment psychologiczny, test czy coś w tym stylu.

[Des]
Możliwe, bracie. zgodził sie Desmond. A teraz powiedz - zaryzykowałbyś zagładę ludzkości tlyko po to, zeby przekonać się, czy to ekseryment psychologiczny?
[Des]

Marshall

- Widzisz, ja wierzę w naukę... - powiedział Jack. - I bardzo mało prawdopodobne wydaje mi się to co było na filmie...

Sal

[Des]
Uwierz, rbacie, dla mnie to również nie ma większego sensu. Ale jeśli wisi nademną groźba zniszczenia ludzkości - wybacz, że nie przekonam się, czy to prawda czy nie.
[Des]

Nina

Jack, a jeśli? zapytała Nina wbrew racjonalnemu myśleniu jakie zwykle reprezentowała. Sądzisz ze on i ten Kevin siedzieliby tutaj i wciskali ten przycisk przez tyle czasu tylko dla zabawy?

Marshall

Jack pokiwał w zamyśleniu głową.
--Dziwne... I to bardzo-- pomyślał.
- A co z tym Kelvinem? - zapytał.

Sal

[Des]
Zacisnął zeby i odwrócił wzrok.
Nie żyje. powiedział krotko.
[Des]

Nie żyje? powtórzyła za Wariatem Bez Pukawki.

Marshall

Jack po chwili milczenia powiedział:
- A co się stało?

Marshall ukucnął w drzwiach i oparł się plecami o futrynę.

Nina

Bacznie obserwowała tego faceta. Czy wiedzą jak on w ogóle ma na imie?

Sal

[des]
Wypadek przy skałach. Skrecił kark. powiedział krotko.
Przez chwilę stał, wbijajac ręce w kieszenie uniformu z logiem Dharma Initiative na kieszonce umiejscowionej w okolicach serca. Potem powiódł po nich wzrokiem i ryszuł w stronę szafy.
Ale skoro już jesteś tutaj, bracie mówił, wrzucajac jednoczesnie jakieś rzeczy i szczepionki do plecaka to ja jestem tutaj zbędny.
[Des]

Nina

Gdzie ty się wybierasz? zapytała podejrzliwie Nina.

Marshall

Jack zmarszczył czoło.
- Zbędny? O czym ty mówisz?

Marshall wstał. Właściwie nie miał ochoty zatrzymywać tego czubka, ale mógłby im udzielić paru informacji na temat bunkra.

Sal

[Des]
Gdziekolwiek, siostro. Byle dalej stad.
Wyjaśnił, zarzucajac plecak na ramię.
[Des]

[nar]
Marshall - powiedziałeś coś w stylu "nawet nei próbuj" i odbezpieczyłeś broń, celując w niego.
[nar]

[Des]
Uśmiechnąl się z pobłażaniem.
Nie jest naladowana, bracie. uświadomił go brutalnie, wymijajac go i wychodzac na korytarz
[Des]

Cholera jasna, a nie sadzisz, ze byłoby miło, gdybyś wyjaśnił nam... zaczęła, ale urwała, gdy Wariat po prostu wyminął ją i wyszedł na korytarz.