Gra LOST RPG

Troyon · Wysłany: Sob 20:05, 17 Mar 2007 Temat postu:

-Nadaje ci miano kozicy górskiej -powiedział udawanym oficjalnym głosem i roześmiał się. Od dawna nie spędził tak wspaniale czasu.

Sol · Wysłany: Sob 20:08, 17 Mar 2007 Temat postu:

Parsknęła głośnym śmiechem, szczerząc się wesoło do mężczyzny.
- Jakbym się nagle potknęła i przewróciła - nie przejmuj się. U mnie to normalne.

Troyon · Wysłany: Sob 20:11, 17 Mar 2007 Temat postu:

-Jakbyś się nagle potknęła, to cię złapię -zapewnił.

Sol · Wysłany: Sob 20:12, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Jesteś pewien? - zapytał, nadal z szerokim uśmiechem. - Zazwyczaj potykam się bez ostrzeżenia.

Troyon · Wysłany: Sob 20:14, 17 Mar 2007 Temat postu:

-Mam niezły refleks -powiedział z przekonaniem szczerząc do niej zęby. -Tylko nie potykaj się by mi udowodnić, że się mylę -dodał.

Sol · Wysłany: Sob 20:15, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Możesz być spokojny - odparła. - Upadanie nie jest tym, co lubię najbardziej.

Troyon · Wysłany: Sob 20:17, 17 Mar 2007 Temat postu:

-Muszę jednak zaznaczyć, że upadanie na mnie wyszło ci całkiem nieźle. -zażartował.

Sol · Wysłany: Sob 20:17, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Upadanie na takich facetów jak ty nie zalicza się do tych upadków, których nie lubię - oznajmiła z uśmiechem.

Troyon · Wysłany: Sob 20:20, 17 Mar 2007 Temat postu:

-Przestań, bo się zaczerwienię. -powiedział drapiąc się po czole-Poza tym myślałem, że flirtujesz w sytuacjach stresowych -zaśmiał się znów.

Sol · Wysłany: Sob 20:22, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Stresuje mnie myśl, że zaraz mogę upaść - zażartowała, przestając podskakiwać. - Poza tym, czasami robię to też dla przyjemności.

Troyon · Wysłany: Sob 20:24, 17 Mar 2007 Temat postu:

-Mi też sprawia to niejaką przyjemność -przyznał i podszedł do dziewczyny.-Chodźmy -powiedział wymijając ją, przy okazji delikatnie przesuwając jej rękę po plecach i poszedł w stronę szczytu.

Sol · Wysłany: Sob 20:26, 17 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiechnęła się do siebie i ruszyła za Murphym, rozglądając się do okoła i szczerząc się jak głupi do sera.

Troyon · Wysłany: Sob 20:35, 17 Mar 2007 Temat postu:

Wreszcie dotarli do wyżej wymienionej polanki. Rozciągał się stąd jeszcze piękniejszy widok. Murphy klapnął na trawie i wyciągnął z plecaka wodę i owoce.
-Urządzimy sobie piknik -zachichotał, czekając aż Scar napatrzy się na krajobraz i do niego dołączy.

Sol · Wysłany: Sob 20:36, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Jak tu cudownie - jęknęła z zachwytem, kręcąc się wokół własnej osi z wyciągniętymi rękami.

Troyon · Wysłany: Sob 20:39, 17 Mar 2007 Temat postu:

Przyglądał się dziewczynie z szerokim, pełnym zadowolenia uśmiechem.