Gra LOST RPG

Wilk

Wydal usta.
Daj przyklad.

Sol

- Flirtujesz ze mną - rzuciła pierwszym co jej przyszło na myśl.

Wilk

To nie flirt. zaprzeczyl usmiechajac sie pod nosem To po prostu rozmowa dwoch doroslych przedstawicieli plci przeciwnej.

Sol

- Flirtujesz ze mną - odparła, unosząc brwi.

Wilk

Niech ci bedzie. Ale sam flirt nie jest taki nieprzyzwoity. Potrzebujesz wiecej dowodow. stwierdzil z przekonaniem.

Sol

- Jest wystarczająco nieprzyzwoity - powiedziała. - Poza tym, nikt cię nie lubi. Musisz robić jakieś nieprzyzwoite rzeczy.

Wilk

Ty mnie lubisz. oswiadczyl rozbrajajaco.
Po raz pierwszy od poczatku rozmowy usmiechnal sie pelnym, szczerym usmiechem.

Sol

- Skąd wiesz, że cię lubię? - odpowiedziała uśmiechem.

Wilk

Wlasnie usmiechasz sie zamiast patrzec na mnie jak na idiote. usmiech jeszcze przez chwile trwal na jego ustach az wresznie wyblakl i zmienil sie w typowe dla niego wykrzywienie warg tak, ze same kaciki byly w gorze.

Sol

- Mam specjalne zakamuflowane spojrzenia na różne okazje - powiedziała. - Ale masz raację. Lubię cię. Z drugiej strony, to niewiele znaczy, bo jest co prawda kilkoro ludzi, którzy lubią mnie, ale reszta uważa, że jestem dziwna.

Wilk

Fakt, jestes dziwna. Z tym, ze w ten specyficzny, pozytywny, dodajacy uroku sposob. odparl szczerze.

Sol

- Komplement. To bardzo... urocze - zaśmiała się.

Wilk

Co? A tak, moze.
Usmiechnal sie nieco szerzej.
Wypada sie zrewanzowac.

Sol

- Nie ma to jak bezinteresowność - skomentowała. - Więc... Masz bardzo ładne zmarszczki, jak się śmiejesz?

Wilk

Zmarszczki?
Zmarszczyl pokazowo nos.
Dobra, komplementy zostaw mnie, ty mozesz sie usmiechac.