Gra LOST RPG

Troyon

[nar] Hurley nie wiedząc o wydarzeniach obozowych, szwendał się sam po dżungli w poszukiwaniu owoców. Ale jego jakże radosny spacer przerwał Vincent, który przybiegł do niego z ludzką kością w pysku. W dodatku koścista ręka trzymała w kościstych palcach klucz. Zaintrygowany Hugo ruszył w pogoń za psem, który doprowadził go do ... samochodu. [/nar]

Wypadł z zarośli i zamarł.
- Staaary - rzucił, podchodząc do wraku samochodu.

Troyon

Bawił się przy samochodzie tak długo, że zgłodniał. A nawet nie udało mu się go postawić na koła. Potrzebował pomocy. I jedzenia. Odwrócił się i ruszył w stronę obozu.

[wychodzi: Hugo]

Troyon

[przychodzi: ekipa]

- Tadam! - wykrzyknął zadowolony z siebie.

Nina

- Ojajebię... - powiedziała, patrząc na zardzewiałą puszeczkę. Fakt, przypominało samochód, z tym że musiało nim być na prawdę dawno temu.

Sol

Uniosła brwi i obrzuciła samochód spojrzeniem.
Cóż. Miał koła.

Troyon

- Ok, musimy zacząć od postawienia go na koła - powiedział. - I uważajcie na Rogera - zaznaczył.

Nina

- Na jakiego Rogera? - zapytała, zdezorientowana.

Sol

Chciała zapytać o to samo, więc tylko spojrzała pytająco na Hurleya.

Troyon

Obszedł samochód i wskazał przednie siedzenie, gdzie spoczywał sobie szkielet.
- To jest Roger - przedstawił. - Roger, to są wszyscy.

Nina

Zrobiła krok w tył i pisnęła.
- Ale... nic nie mówiłeś....

Sol

- Miło cię poznać, Roger - mruknęła lekko, spoglądając na trupa.

Troyon

- Eden, nie ma się czego bać - wzruszył ramionami. - Roger to spoko ziomek jest.

Nina

Zmierzyła Rogera niepewnym spojrzeniem.
- a nie możesz go najpierw ee... wyciągnąć?

Troyon

Westchnął i przyjrzał się Rogerowi. Ostatecznie mógł go spróbować wyciągnąć przez okienko. Wdrapał się na górę samochodu, złapał Rogera za głowę i zaczął ciągnąć z całych sił do góry. Zaowocowało to tylko tym, że odczepił czaszkę od reszty szkieletu.
- O jezusiczku!

Nina

Co też ostatecznie wprawiło Eden w panikę, tak, że schowała się za Scar. Opamiętała się po chwili.
- Maaatko. Mogłeś nas ostrzec wcześniej.