Gra LOST RPG

Sol

Przepchała się kulturalnie do przodu.
- Nie wszystkie. Niektóre zostały w polowej - oznajmiła ze słodkim uśmiechem i szybko zaczęła się wspinać po drabince.

Wilk

Wlazl tuz za Scar.
Za pozno Murph.

Troyon

Pokręcił głową i nie miał jakoś humoru na zabawy. Czekał zatem cierpliwie aż Scar i Simon wyjdą.

Sol

Zaśmiała się wesoło, otrzepując spodnie.

Wilk

Nie powinnas pozyczac sukienki Troy. stwierdzil kwasno.

Troyon

Wylazł za nimi na powierzchnie i zatrzasnął klapę bunkra.

Sol

Spojrzała na niego.
- Nie pożyczyłam jej, sama sobie wzięła - uśmiechnęła się lekko.

Wilk

Zatem powinnas strzec swoich sukienek. I czesciej je zakladac.

Troyon

Przewrócił oczami i ruszył wolno w stronę, z której przyszli.
-Idziecie? - rzucił przez ramię.

Sol

- To była moja ulubiona, jak już przy tym jesteśmy - stwierdziła. - I ostatnio noszę je często - uśmiechnęła się lekko.

Wilk

Widac nie wystarczajaco. stwierdzil ruszajac za Murphym.

Troyon

Szedł sobie zagotowany jak woda w czajniku i sam nie wiedział czym bardziej. Zacisnął zęby i przyspieszył kroku.

Sol

- Nie mogę cały czas nosić sukienek. To niewygodne - odparła, idąc obok Simona.

Wilk

Nie moge caly czas chodzic po drabinach. To meczace.

Sol

- Nie chodzisz cały czas po drabinach - parsknęła wesoło. - A sukienki naprawdę są raczej niewygodne. I niepraktyczne. I pocą ci sie uda.