Gra LOST RPG

Marshall

- Nie chce mi się cie nosić - stwierdził Marshall. - Chyba jednak tu zostaniemy...

Sal

Leń stwierdziła, przechylając głowę na bok i uśmiechając się.

Marshall

- I kto to mówi? - zaśmiał się wesoło, po czym wstał i podniósł z jęknięciem Polly. - Czy ty przypadkiem nie utyłaś ostatnimi czasy? - mruknął.

Sal

Pf. Polly prychnęła przy okazji obejmowania Marshalla za szyję. Przeciwnie, mendo. Schudlam, i wcale mi się to nie podoba.

Marshall

- Schudłaś? - zaśmiał się. - Chyba w cyckach... To gdzie idziemy?

Sal

Menda mruknęła, poprawiając się na ramionach Marshalla tak, żeby było jej względnie wygodnie.
Gdzie wolisz.

Marshall

- Jestem głodny... - mruknął i ruszył do bunkra. - A cycki chyba naprawdę ci zmalały - usmiechnął się złośliwie.

[wyłażą]

Kosiara

[Wchodzi Adam +scyzoryk wyczarowany przez Copperfielda), siedzi sobie tutaj od godziny i zastanawia się ile razy się naciąć]

Kosiara

[ehh... misja "samobójstwo nudnego ćpuna" odwołana]
[Jest Adam, nie ma Adama]

Jared

Obudził sie z makabrycznym bólem głowy myśląc o nadchodzacym dniu. Wstał, pozbierał wszystkie swoje rzeczy i stwierdzajac ze czas juz wrocić ruszył ślimaczym krokiem do obozu drapiac sie po długiej brodzie.

Kosiara

[Przyczołguje się Adam i scyzoryk]

Po drodze zdążył już połknąć wszyskie narkotyki. Leżał sobie teraz na środku polanki....

Kosiara

Rzut na twarz Adama. Potem na nadgarstki. Pocięte.

Adam's dead

[Zrobiłam to! Zrobiłam! Kiepsko... ale zrobiłam!! xD]

Sol

[przychodzą Sam, Troy]

Wracając, postanowili zahaczyć jeszcze o polankę, więc zahaczyli.

Troyon

-Czujesz się lepiej? - zapytała, zadzierając głowę.

Sol

- Trochę - przyznał.