Gra LOST RPG

Nina

Aha. powiedział krótko i jakże elokwentnie. Sięgnął po owoca porzuconego w trawie i podał go Troy. Twoje mango.

Troyon

Ucieszyła się, że Dean nie zamierza ciągnąć tematu. Wzięła owoc do ręki i obejrzała go dokładnie.
- Trochę się obił. Prawie tak jak ja. I ty. - dodała.

Nina

Ale wciąż się nadaje. Jak ja i ty. parsknał.

Troyon

Parsknęła śmiechem.
-Chyba masz rację, Palemko.

Nina

Oczywiście że mam, Kufelku. odbił piłeczke.

Troyon

Zmierzyła go rozbawionym spojrzeniem, pokręciła głową i wyciągnęła się na trawie.
-Jesteś niemożliwy, Palemko.

Nina

Zrobiło mi się trochę niedobrze od nadmiaru słodkości w tych naszych przezwiskach, ale niech będzie, że jestem niemozliwy, Kufelku.

Troyon

-Jeśli zamierzasz wymiotować, proponuję nie na mnie. I lojalnie ostrzegam, że mogę ci zawtórować. - powiedziała, przymykając oczy.

Nina

Nie zamierzam. zapewnił ją.

Troyon

-Ulżyło mi. - zaśmiała się.

Nina

Nie chcę być nudny i zapytam tak tylko, z czystej ciekawości - kiedy przenosimy się do kuchni? uśmiechnął się rozbrajająco.

Troyon

-Jak przyniesiesz mi pomidora. - rzuciła beztrosko.

Nina

Troy, myslałem że już jesteśmy umówieni... A ty tymczasem stawiasz przede mną awykonalne zadanie... mruknął.

Troyon

-Żartowałam. - powiedziała leniwie. - Później ci upiekę.
-A gdyby ci wpadł w ręce pomidor, to z miejsca dostaniesz sto punktów. - dodała.

Nina

Będę miał to na względzie. odparł.