Gra LOST RPG

Nina

Ruszył za nią.
[wychodzą: Troy, Dean]

Troyon

[wchodzą: Sam, Troy]

Usiadła sobie na brzegu.
-Zamierzasz pływać? - zapytała.

Sol

- Tak, chociaż istnieje ryzyko, że się utopię w trakcie.

Troyon

-Nie top się. Nie umiem pływać, nie pomogę. - zastrzegła.

Sol

- To się utopię - wzruszył ramionami, uśmiechając się i siadając obok niej.

Troyon

-Krakersa? - zapytała, machając paczuszką tychże.

Sol

- Nie, dzięki - odparł, uśmiechając się. Pogadali sobie jeszcze kilkanaście minut, aż w końcu Sam wstał, ściągnął koszulkę i spodnie i wszedł do jeziora.

Troyon

Toteż siedziała sobie na brzegu i starała się za bardzo nie podziwiać Sama. A przynajmniej nie tak, żeby to zauważył.

Sol

Przepłynął się kilka razy, czując, jak ból głowy trochę mija. Nie chciało mu się też wymiotować. Na szczęście.
W końcu podpłynął nieco bliżej brzegu.
- Na serio nie pływasz?

Troyon

-Pływam. - uśmiechnęła się. - Najlepiej wychodzi mi styl pionowy ku dnu.

Sol

- To nie jest trudne - odpłynął trochę i uśmiechnął się. - Łatwo się nauczyć.

Troyon

-Wszyscy to mówią. Wszyscy próbowali. Nikomu się nie udało. - wzruszyła ramionami.

Sol

- Może trafiałaś na złych nauczycieli - wzruszył ramionami.

Troyon

-Może. - zgodziła się dyplomatycznie.

Sol

Uśmiechnął się.
- Albo może nie przykładałaś się do lekcji. A warto, serio.