Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:06, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nina popatrzyła na nią uważnie i poważnie. Wydmuchała cienką strużkę dymu w drugą stronę.
Nie mam pojęcia, ale o ile o Polly i resztę się nie martwię, bo moga wrócić za kilka dni, to zniknięcie Claire i Charliego mnie trochę niepokoi, przecież ta dziewczyna może lada chwila urodzić, a w tych warunkach wcześniak mógłby nie przeżyć. No i jasna cholera, co z Lukiem? Powiedział ze zaraz wraca. A nie ma go pół dnia. mam nadzieje, ze nie lezy gdzies nieprzytomny, miał przecież zwichniętą kostkę, mogło się zdarzyć wszystko...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:37, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nagle z dzungli wylonila sie cala ekipa. Simon sedl na przedzie podpierajac utykajaca Pauline. Steave, nieco z tylu, niosl nieruchome cialo Charliego. Wszyscy mieli nieciekawe miny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 20:43, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly była ciekawa reakcji pozostałych rozbitków, zwlaszcza Luke'a. Nie była w stanie uwierzyć, że ich niepisany przywódca byłby w stanie zrobić coś takiego.
--Te pieprzone koraliki nic nie znaczą--
Szła, podpierajac się o bark Simona, kuśtykajac lekko. Kostka zaczynała boleć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:58, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nina juz daleka zobaczyła ekipę wyłaniającą się zza zakrętu. Rzuciła niedopałek w bok, obejrzała sie na Flor i zaczęła biec. Kiedy dopadła do ekipy nie wiedziała od czego zacząć
Co tam się u diabła stało? Polly nie zbędziesz mnie półsłówkami, błagam cię powiedz! Widzieliscie tam gdzieś Luka? Zniknął cholera pół dnia temu i nie wiem co z nim.... mówiła z szybkością karabinu maszynowego, gorączkując sie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:04, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon spojrzal na Nine ponuro.
- Znalezlismy tylko Charliego. Wisial na drzewie.
Nie bylo sensu klamac w tej kwestii. Odcisk od liny byl bardzo widoczny na szyi rockmana.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:09, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nina zdębiała. Niesli Charliego. Nie szedł o własnych siłach
Czy on...? powiedziała w przestrzeń , ale zobaczyła że chłopak oddycha. Uff co za ulga, wiec żyje.
Ale... o Mój Boże, co z Claire, z nią musiało się stac coś złego! Gdzie do cholery jest ten nasz cału przywódca. Powiedział ze zaraz wraca. Rano. Od tego czasu minęło miliard godzin, a jego psiakrew nie ma. Pewnie tez gdzieś przepadł razem z... no właśnie z Claire? Nina potrząsnęła głową. To było ponad jej sily. Szła obok ekipy i próbowała cokolwiek zrozumieć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:15, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie ma Claire? - zapytal Simon zaniepokojony.
To wygladalo coraz gorzej. Prawdopodobna zdrada Luke'a, proba morderstwa przez powieszenie i do teho znikniecie ciezarnej kobiety. Cos nalezalo z tym zrobic.
- Jutro idziemy tam spowrotem. - powiedzial kozystajac z obecnosci wiekszosci rozbitkow - Znaczy sie ja i Steave. Wy zostajecie tutaj, przygotowani na wszystko. Nina, ty pojdz z Steavem na plaze i ostzrez ludzi. Nie mozemy ich zostawic samym sobie. Zaniescie im tez ze dwa dzialajace pistolety.
Simon mowil pewnym siebie, wladczym tonem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:19, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nina pokiwała głową. A skad mam wziąć te pistolety? Acha, no i jeszcze jedno, jesli już będziecie w jaskiniach, zajrzyjcie do Briana, został tam sam z Alex, moze to nie było najrozsądniejsze spojrzała wymownie na Florence, Ale nie mogłysmy już tam dłuzej zostać. Czułysmy obie ze coś jest nie tak... A na plażę moge iśc choćby zaraz, tylko powiedz skąd mam wziać tą broń...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:22, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Wez te nalezace do Florence i Charliego. Im raczej nie beda potrzebne. Uwazajcie na drodze.
Simon popatrzyl na skraj dzungli.
- I postarajcie sie, zeby ci z plazy potraktowali ostrzerzenie powaznie. Maja sie trzymac w kupie, w nocy trzymac zapalony ogien i wyznaczyc ludzi na warty. Jesli ktos ma tam namiot na uboczu, niech sie przeniesie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:35, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nina skrzywiła się. Widzisz mnie, małą rudą przemiawiajacą do tłumów niczym Eva Peron? Bo ja raczej nie. Ale cholera niech Ci bedzie... popatrzyła na Steava. To co idziemy do jaskiń po pukawki a potem na plażę ostrzegać ludzi hmm? Florence, przyniesiesz broń do pieczary głównej? Będziemy tam czekac na Ciebie... mówiła Nina dreptajac po ścieżce i nie umiejac sobie poukładać w głowie wszystkich zdarzeń. To było zbyt nierealne żeby mogło sie zdarzyć...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:42, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Delikatnie usadowil Pauline na glazie obok wejscia do jaskini i odszedl nieco w kierunku dzungli.
Praktycznie rzecz biorac stal sie teraz pzrywodca. Musial chronic tych ludzi jak tylko potrafil. Skulil sie nieco, jakby pos ciezarem tej ogromnej odpowiedzialnosci.
Sczerze mowiac najbardziej sie do tego nadawal. Moze ludzie nie szanuja go tak jak Luke'a, ale to on mial tutaj najwieksze doswiadczenie w zarzadzaniu, zdolnosc logicznego myslenia i prawdopodobnie najtezszy umysl.
Zaczl myslec goraczkowo.
--O co tu chodzi? Dlaczego?--
Te pytania uporczywie chodzily mu po glowie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Wto 8:28, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly patrzyła na nich z niepokojem, nie odzywajac się.
Ktoś powiesił Charlie'ego i orwał Claire. Luke gdzieś zniknął, a jego koraliki (--Chociaż niekoneicznie musza być jego, psia mać--) trzymał Charlie w zaciśniętej dłoni.
Kiedy Simon posadził ją na głazie, natychmiast wstała, podeszła, kustykajac, do Steave'a i przejęła od niego Charlie'ego. Zawiesiła sobie ejgo ramię na barku i niemalze ugięła pod ciężarem Brytyjczyka.
Sykneła z bólu, czując nacisk na swoją ksotkę.
Zaprowadzę go to jaskini, ekipa. powiedziała, kustykajac w stronę pieczary.
[wychodzi: Pauline]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:19, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon wyrwal sie z rozmyslan.
- Dobra... Florence, Alex pomozecie mi zbierac drewno. Musimy dzisiaj cala ogien trzymac.
Co prawda ponowny "atak" byl tej nocy bardzo nieprawdopodobny, ale lepiej sie zabezpieczyc.
Simon poprawil pistolet za paskiem, sprawdzul czy gladko sie wysuwa i poszedl w kierunku skraju dzungli.
- To idzecie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Wto 12:56, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
[gdzie tu jest Alex?]
Idę z tobą, przy okazji powiesz nam co się do cholery stało.
Do taj pory stała tylko i patrzyła, teraz kiedy wreszcie ktoś zwrócił się bezpośrednio do niej nareszcie się odezwała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:04, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
[sory, pogubilem sie nieco...]
Simon poczekal, az Florence do niego podejdzie poczym wszedl miedzy pierwsze drzewa w poszukuwaniu opalu. Co chwila podnosil glowe i rozgladal sie uwaznie.
Mimo, iz wiedzial, ze to irracjonalne, czul, ze ktos ich ciagle obserwuje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|