Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 18:04, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Tego się spodziewałam uśmiechnęła się Claire.
Wiesz, na samym początku ciązy, zaraz potem jak mój chłopak mnie zostawił... zaczęła, wbijając wzrok w drzewo. Poszłam do jasnowidza. dokończyła.
Spodziewała się, że Charlie wybuchnie teraz gromkim śmiechem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Nie 18:06, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Jasnowidza? Zdziwił się Charlie. Po co?
Nie śmiał się ani trochę. Sam nieraz widział, jak jego znajomi chodzili do wróżki. Ponoić były niezłe jaja.
Ale ona w to wierzyła?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 18:15, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
On powiedział, że to ja muszę wychować to dziecko. Kiedy powiedziałam mu, ze je oddaję, męczył mnie telefonami. Mówił, że znalazł sposób. Dzień przed tym, jak miałam podpisać dokumenty adopcyjne, zadzwonił znowu, w środku nocy. A kiedy siedziałam już w biurze i podpisywałam te papiery, długopis nie zadziałał. Ani drugi. Ani trzeci.
Zawiesiła głos i spojrzała na Charlie'ego badawczo.
Pomyślałam, ze to jakiś znak. Wstałam i wyszłam z tego biura, pobiegłam do tego jasnowidza. On powiedział, ze w Los Angeles czeka na mnie para, która zaopiekuje się moim dzieckiem. KAzał mi lecieć lotem 815. Powiedział, że jeśli polece jakimkolwiek innym, to się nie uda, że to musi koniecznie byc TEN lot
Spojrzała na niego pytajaca.
Myslisz, ze on wiedział?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Nie 18:33, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie spojrzał na nia z niedowierzaniem To... Dziwna historia... Zerwał jakiś owoc z pobliskiego drzewa. Bardzo dziwna... Nie wierzę w tych wszystkich jasnowidzów i wróżki... Ale to dziwne...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 18:35, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Claire spuściła wzrok. Tylko sie wygłupiła. Zdjęła ręką z ramienia Charlie'ego i spojrzała przed siebie zamyślona.
Mialeś mi pokazac sidla Luke'a przypomniala
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Nie 18:37, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie uśmiechnął się do niej Nie przejmuj się tym. Los czy nie, jesteś tutaj na tej wyspie ze mną i z dzieckiem... I to się liczy. Musimy pruć dalej.
Chodź za mną. Pokaże Ci je... Zaczął Charlie.
W krzakach coś się poruszyło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 18:41, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Calire spojrzała z niepokojem na krzaki. Chwyciła Charlie'ego za ramię.
Co to było?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Nie 18:44, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie przez chwilę trwał w bezruchu.
Może to jakieś zwierzę... Chodź, pokażę ci te pułapki Powiedział i obrócił się. Szedł spokojnym krokiem w kierunku owych pułapek, cicho coś nucąc.
A więc... Masz jakieś rodzeństwo? Zapytał, aby zburzyć nieco ten mroczny klimat
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 18:49, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Rodzeństwo? Nie, nie mam odpowiedziała, rozglądajac się uważnie na boki.
Nie wierzyła, ze to było zwykłe zwierzę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Nie 18:51, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie otworzył usta żeby coś powiedzieć, gdy jego uwagę przykuła dziwna postać, stojąca im na drodze.
Ethan... Wyszeptał Charlie.
Ten spoglądał na Claire z dziwnym uśmiechem. Pełnym złowrogich zamiarów i chłodu.
Co ty tu robisz? Zapytał spokojnie Charlie.
Ethan nie odpowiedział. Zrobił krok w przód.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 18:54, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Reka Clair ezacisnęła się mocniej na ramieniu Charlie'ego. Miała wrażenie, ze Ethan chce jej coś zrobić, jej, albo jej dziecku. Przypomniała sobie wczorajszą noc, igłę wbitą w brzuch. Była pewna, ze to był on, na pewno on.
Charlie, prosze, zrób cos powiedziała cicho, cała trzęsąc się z ogarniajacego ja strachu.
Ethan patrzył na nią jak mysliwy na zwierzynę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Nie 19:00, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie zasłonił ją własnym ciałem.
Spróbuj jej coś zrobić! Nie wiem, co Ci jest, ale ODEJDŹ NATYCHMIAST! Powiedział i kopnał w jego kierunku kamień.
Ethan przyspieszył. Był już prawie przy nich.
Na ścieżkę wyskoczył Luke. Bez kul. Poruszał się, jak gdyby jego kostce nic się nie stało.
Luke, jak dobrze że Cię widzę! Ethan chce chyba coś zrobić Claire! Krzyknął Charlie.
Ethan stanął jak wryty.
Luke bez słowa podszedł do Charliego.
Masz jakiś plan? Zapytał Charlie.
Nie usłyszał odpowiedźi. Luke z całej siły kopnął go w brzuch. Charliemu zaszumiałow głowie, a świat poczerniał.
Luke poprawił potężnym lewym sierpowym.
Charlie padł bez zmsyłów na ziemię. Luke uśmiechnał sie tryumfalnie.
W tym czasie Ethan dopadł Claire i zatkał jej usta jakaś gazą.
Środek usypiający. Kiedy Claire straciła przytomnosć, Luke kiwnął głową.
Wezmę grajka i gdzieś go zostawię. Ty leć do Niego. Mówił, ze chce ją widzieć całą. Zależmy Mu chyba na dziecku. Podniósł Charliego. Ethan kiwnął głową i ruszył szybkim krokiem w dżunglę.
Zostajesz? Rzucił jeszcze Ethan
Luke pokręcił głową.
Domyślą się, ze to ja i ty. Teraz ruszaj, mówię ci, ja On się dowie, ze spóźniamy się przez głupie pogaduszki, nie będzie miło.
Po tych słowach ruszył w przeciwnym kierunku.
[Wychodzi: Luke, Charlie i Ethan]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 19:05, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Na początku próbowała się wyrwać i krzyczeć, ale Ethan szybko obezwładnił ją, przykładajac do nosa gazę nasączoną chloroformem.
--Moje dziecko-- zdążyła jeszcze pomyśleć, zanim ogarnęła ją senność.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:51, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wyszła na zewnątrz, przedarła się przez wysokie trawy i podeszła do swojego ulubionego kamienia. Oparła na nim stopę i zapaliła papierosa. Wciągnęła dym do płuc. Zastanawiała się, gdzie u diabła wszyscy sie podziali...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Pon 17:31, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Tutaj jesteś.
Zostawiłam oszołomów razem, jak się wymordują, to będzie spokój.
Nagle spoważniała.
Jak myślisz, gdzie oni wszyscy są?
Spytała niespokojnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|