Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Sob 16:23, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Leciała przez dżunglę jak wariatka, kiedy nagle uderzyło ją jaka jest idiotką. -- skąd ja wezmę teraz lekarza, na wyspie nie ma lekarzy, jakby byli to bym o nich wiedziała-- zawróciła.
[Wychodzi: Florence]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Goku
Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:57, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Brian śpieszył się by odbiec jak najdalej od jaskini po czym wrócić do swojego schronienia...Po drodze zerwał sobie kilka owoców by zaspokoić głód i pragnienie...
[Wychodzi:Brian]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:59, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon pobiegl za nim starajac sie nie stracic go z wzroku.
--Cos tu nie gra--
Moze jednak nie byl hednym z nich? jakiekolwiek byly jego motywy, nalezalo je poznac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Sob 17:01, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Obok niego przebiegł ajkiś człowiek. Wyglądał jakby przed kimś uciekał. Potem z jaskini wypadł Simon gnają za człowiekiem. Póścił się za nimi i po chwili dogonił Simon'a. O co tu do diabł chodzi?!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:03, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Niewiadomo skad pojawil sie Steave.
- To ten nieprzytomny facet. Znaczy sie ten co jezcze niedawno byl nieprzytomny.
Simon pobiegl jeszcze chwile i stanal rozgladajac sie we wszystkie strony.
- Kurwa, zgubilem go.
Poczestowal Steave'a morderczym spojrzeniem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 17:04, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nina wyszła z jaskini. O mało nie potrącił ją ten poszkodowany. Co do... zaczęła ale zaraz zobaczyła Simona biegnącego za nim. Rzucił jej takim spojrzeniem, ze wiedziała od razu, ze ma sie nie odzywać. Kiedy faceci odbiegli kawałek wyszła na ścieżkę. Było strasznie cicho. Zaśmiała się, ze chyba to miejsce stanie się stałym na jej wymykanie od życia jaskiniowego.
Bez dwóch zdań jutro pójdzie na plażę poszukać tych pieprzonych naczyń...
zaciągnęła się głęboko papierosem i popatrzyła na niego z odrazą --Ależ ze mnie idiotka. Dlaczego pozwoliłam, aby to sprawiło, że nie mogę bez TEGO żyć?--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cahir
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Sob 17:08, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Teraz go nie znajdziemy jest ciemno. Wyjął pistolet z kieszeni. Wracaj do jaskiń i powiedz tej panience że go zgubiliśmy. Ja prejdę się po dżunglii. Zobaczył owoc na ziemi. Może sam spadł, a może ktoś go upuścił. Mimo że chodził dosyć długo nic nie znalazł. Wrócił do jaskiń.
[wychodz: Steave]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:09, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Cholera Steave, teraz pomoz mi szukac. Gosc pozadnie oberwal, nie mogl uciec daleko.
Simon zaczal przeszukiwac skraj drogi w poszkiwaniu jakis sladow czy znakow obecnosi czlowieka. Bylo ciemno.
- Ty zajmij sie druga strona.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 17:15, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Z zamyślenia wyrwał ją dopalający się papieros, który za niedługo zacząłby parzyć jej dłoń. Otrząsnęła się i rzuciła niedopałek na scieżkę. Simon jeszcze nie wrócił, ani ten cały Brian. Cholera jasna, a jak ten Brian to jakiś psychopata? Zrobiło jej się bardzo zimn wręcz lodowato, wróciła do pieczary głównej.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:17, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon kopnal ze zloscia w korzen. Rzeczywiscie nie mial szans go znalesc po ciemnku. Zaklal paskudnie i poszedl w strone jaskin.
[wychodzi: Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Goku
Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:26, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Brian przeszedł kawałek drogi jednak jego nogi zaczęły odmawiać posłuszeństwa...Chciał więc doczołgać się do jaskiń niestety-nie miał na to siły...Leżał sam po środku drogi i nie mógł ani się cofnąć ani iść dalej...Zaczął więc wrzeszczeć by ktoś go usłyszał...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 17:29, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Sżła ostrożnie i możliwie jak naciszej w kierunku skąd ktoś wołał. Nóż miała cąły czas w pogotowiu. Oczy obserwowały bacznie każdy ruch w ciemności. Wuszła na scieżkę i zobaczyła ciało leżące na niej. Krzyczące ciało.
Brian to ty? zapytała głośno pozostając w bezpiecznej odległości.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Goku
Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:34, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Brian wciąż leżał...Nie mógł z siebie wydukać ani słowa...Ledwo podniósł głowę...Był cały blady...Coraz trudniej było mu nawet oddychać...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: 
|
Wysłany: Sob 17:37, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nina podeszła do leżącego. --cholera, dlaczego on wogóle wyszedł z tej jaskini. Teraz mi tu umrze wprost na scieżce-- myślała gorączkowo.
Uklękła przy nim i podtrzymała mu głowę.
Dasz radę wstać i opierając się na mnie dojśc do jaskini? To niedaleko...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Goku
Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:42, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wiem odpowiedział Wiem że nie ufacie mi szczególnie teraz po tym ale...Nie mogłem zostać w jaskini...Między innymi dlatego że wtedy kiedy straciłem przytomność znów przypomniało mi się coś z przeszłości
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|