Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 20:38, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly odwróciła głowę w bok.
W tym momencie nie cierpiała go tak mocno, że trudno byłoby to z czymkolwiek porownać. Oddychała szybko i płytko, nie patrzyła w jego stronę i w zasadzie sama emanowała negatywnymi emocjami. I to do potegi entej.
Do cholery, co ja ci zrobiłam, co? spytała, przenosząc wzrok spowrotem na niego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:51, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Powiedzmy, ze nie lubie jak ktos mowi mi co czuje albo mysle odparl lodowato.
Po chwili rozmyslan, w jego umysle sformuowala sie kolejna teza. Do tej pory, przez prawie cztery lata mial wiele kobiet. Kazda z nich potrafil bez mrugniecia okiem rzucic. Na zadnej mu nie zalezalo. Wszystko bylo dobrze, az pewnego dnia przyszla sobie panna Polly Barkley, bezczelna, rozpieszczona pannica i mimo wszystkich spiec, on nadal cos do niej czuje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 20:54, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nie mówię ci, co czujesz. Mówię, żebyś nie rzucał jakimiś cholernymi deklaracjami po dwóch tygodniach znajomości. sprostowała Polly, starając sie opanowac przemożną chęć rozwalenia jakiegoś drzewa.
Bo, cholera, uwierz mi, wiem z doswiadczenia, jak łatwo jest coś powiedzieć. Tylko potem często okauzje sie, ze to cholerna fikcja, iluzja, zabawa naszych cholernych hormonów czy innego gówna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:04, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Simon rozesmial sie ponuro.
No i wlasnie o to chodzi. Nie znasz mnie. Nie wiesz o mnie nic, a z gory zakladasz, ze pieprze jakies bzdury. Znam siebie do cholery i wiem co mowie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 21:07, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly spojrzała na niego.
Ty mnie tez nie znasz. Ale ci na mnie zależy, do cholery. Podobno. Czemu? Znamy się dwa tygodnie i po tak cholernie krótkim okresie czasu twierdzisz, ze ci na mnie zalezy? Że w jakimś dziwnym, zrozumiałym tylko dla ciebie, cholernym, pieproznym, chrzanionym sensie, jestem dla ciebie ważna?!
To wszystko zaczynało coraz bardziej przypominać niskobudżetowe telenowele.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:15, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Co, tak trudno to pojac? warknal.
Wybacz, ze burze ci wizje biednej, znienawidzonej przez swiat Polly, ktora nikogo nie obchodzi, ale taka jest pieprzona prawda.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 21:19, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly cofnęła się odruchowo.
Nie mów do mnie takim tonem... powiedziała cicho, rzucając mu dziwne spojrzenie. Jedno z tych z serii "zrób to jeszcze raz, a sie rozpłączę", często spotykanych u pięcioletnich przedszkolaków.
Simon był ostatnią osobą, z którą chciała się teraz kłócić. Ba, miała dziwne wrazenie, ze w jakiś niezrozumiały dla niej sposób nawet go w tym momencie potrzebuje.
--Ty i ten twój cholerny talent do rozpieprzania wszystkiego, Polly--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:28, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Znowu spojrzenie dzieciaka, ktoremu rodzic dal klapsa za niegrzeczne zachowanie. Ta kobieta kryla wiecej tajemnic i zawilosci niz z poczatku myslal.
Chcial jeszcze cos powiedziec, ale machnal z rezygnacja reka. Oparl sie plecami o palme i zamknal oczy trawiac swoj gniew i irytacje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 21:35, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly stała przez chwilę w bezpiecznej odległości od Simona i obserwowała go.
Męzczyzna opierał się o drzewo i zamykał oczy. (--Zupełnie tak, jakby miało mu to w czymkolwiek pomóc.--) Oddychał nierówno, wrecz dyszał gniewem.
Odważyła się do niego podejść. Najwyżej znowu na nią nawrzeszczy.
Simon? ostrożnie oparła dłoń o pień drzewa, tuż nad jego ramieniem. Na samo dotkniecie ramienia nie miała tyle odwagi. Nie chcę isę z toba kłócić, do cholery.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:41, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Chwila pewnego rodzaju medytacji przyniosla zbawinne skutki. Opanowal emocje, zdusil w sobie gniew. Od razu poczul sie lepiej. Jedynym skutkiem ubocznym bylo nagle uklucie winy, gdzies pomiedzy trzecim, a czwartym zebrem.
Otworzyl oczy i kiwnal nieznacznie glowa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 21:46, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się niewyraźnie i przeniosła rekę z drzewa na jego ramię.
To jak? Ożywcza kłótnia ciag dalszy, czy idziemy dalej? spytała, siląc się na w miarę wesoły ton głosu. Wypadło trochę bardziej drząco, niż chciala, ale udało się.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:51, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mam cie poniesc, czy sobie poradzisz?
Usmiechnal sie blado. Poczucie winy nie dawalo mu spokoju. Nie powinien na nia tak naskakiwac.
No i przepraszam. Nie powinienem byl tak sie zachowywac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 21:56, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly uśmiechnęła się krzywo i, odruchowo, tak, jak robiła to wiele razy bratu, zmierzwiła Simonowi włosy nad czołem.
Daj spokój, co? Z tym przepraszaniem. I nie nies mnie, do cholery, jeszcze potrafię chodzić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:01, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ledwo...
Usmiechnal sie nieco pewniej i wyprostowal.
Obejmij mnie za szyje polecil Polly kladac dlon na jej talii.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 22:04, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Po co? spytała, obejmując niepewnie jego szyjęprawym ramieniem. Lewą ręką wciąż opierała się na otrzymanej od Marshalla kuli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|