Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:45, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wybacz...
Simon zwolnil kroku. Mimo to i tak musial co chwile przystawac i czekac na blondynke.
To jak? Mialas dosyc czasu by sie namyslec.
Plaza byla juz niedaleko. Jesli wytezyc sluch mozna bylo nawet uslyszec szum morza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 18:48, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Claire westchnęła.
Nie wiem. A ty mi wcale nie pomagasz - mógłbyś coś zaproponować, pomóc ciężarnej uśmiechnęłą się.
Między drzewami zaczął majaczyć zarys oceanu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:53, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie dosc, ze dla ciebie zwalniam w kroku i ryzykuje zycie przebywajac w dzungli?
Na jego ustach zakwitl szeroki, szelmowski usmiech.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 18:56, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jestem wymagajaca Claire uśmiechnęła się
Stali już na brzegu plaży. Claire scepycznie przyglądała się mieszkańcom ich prywatnego nadmorskiego restortu, jakby bała się ich reakcji na swoj widok.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:59, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Juz wspolczuje twojemu dzieciakowi.
Simon stanal na skraju dzungli czekajac na Claire. Jakas okolo 40-letnia kobieta juz zaczela im sie przygladac. Zapomnial, ze przeciez plazowicze nie maja pojecia o jej powrocie.
Jesli chcesz mozemy pojsc miedzy drzewami, a na plaze wyjsc nieco dalej. Mi to roznicy nie robi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 19:03, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
--Tez mu współczuję.-- pomyslała Claire.
Mi tez to nie rob iróżnicy. Prowadź, pójdę gdzie będziesz chciał. uśmiechnęła się wesoło. Nie dawała po sobie poznać pogarszanego myślami o dziecku nastroju.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:17, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Simon ruszyl brzegiem plazy, z dala od namiotow i ewentualnych gapiow.
Tam dalej jest taka skalista zatoczka. Ostatnio jak tam bylem, na kamieniach bylo zatrzesienie soli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 19:21, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[mam zakladac nowy temat? odkrywkowa kopalnia soli? xp]
Claire dreptała pomału za Simonem, udając zainteresowanie tym, co on mowi. Jje mysli krażyły cały czs wokół dziecka.
Bo jak ma je tutaj wychowac/ na wyspie? Sama? Przecież to miało być wszystko zupełnie, zupełnie inaczej!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:34, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Simon w koncu zauwazyl iz Claire, zamiast na niego, wpatruje sie smetnym wzrokiem w fale muskajace leniwie plaze. Byli juz bardzo blisko. Stanal i skrzyzowal ramiona na piesi, czekajac az ciezarna przypomni sobie o bozym swiecie.
[w pluskaniu bedziem pisac]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 19:37, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Claire zauważyła, za Simon przystanął i stoi jakieś dwa metry za nią. Zatrzymała się, przystanęła i uśmiehcnęła się do niego przepraszajaco.
Przepraszam, zamyśliłam się. To imię i tak dalej... powiedziała wymijająco.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:47, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No tak...
Simon usmiechnal sie ponuro. Samotna matka na tej przekletej wyspie. Dobrze, ze przynajmniej ma Charliego.
No, to juz tylko kilka krokow stad. Chodz, spodoba ci sie.
[wychodzi: Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 19:50, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Claire ruszyła chwiejnym, nierównym krokiem za Simonem.
[wychodzi: claire]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:00, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall skierował się do jaskiń. Miał ochotę na kawę, a jednocześnie liczył na to, że nie spotka Simona, na widok którego robiło mu się wręcz niedobrze... Szedł dość powoli, starając się ni potknąć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:40, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Przykucnęła przy wejściu do jaskini. Nie chciała palić w środku ze względu na obecność Claire. Opierając się o ścianę zapaliła fajkę. Zaciągnęła się głęboko. Beznamiętnie wpatrywała się w dym. Ten cały Paul... no cóż, nie był najrozważniejszym cżłowiekiem na wyspie. Podsunął jej pod sam nos coś, o czym marzyła a czego mieć nie powinna...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw 14:06, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Spacerowała po dżungli, mrucząc coś pod nosem.
--Chyba powinnam coś zjeść--
Przeczesała dłonią włosy.
Z daleka było już widać jaskinie..
[wychodzi:Alex]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|