Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:24, 24 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Michael wyszedl z jaskin rozczarowany. Wizyta u Simona nic nie dala. Bedzie musial zrobic wszystko sam.
--Nie powinno byc tak ciezko...-- pocieszal sie w duchu.
Pograzony w rozmyslaniach nad rozwiazaniami konstrukcyjnymi w tratwie, nawet nie zauwazyl, ze jest juz na skraju dzungli.
[wychodzi: Michael]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:48, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Simon]
Wolal nie zalatwiac krwawej roboty w srodku, na oczach ciezarnej kobiety totez zatrzymal sie przy wejsciu do jaskin i rzucil cielsko dzika na ziemie. Oprawianie zwierzyny nie bylo dla niego specjalna nowoscia. Kiedys pomagal ojcowi sprawiac sarne.
Mozesz ponownie uzyczyc mi noza? rzucil do idacej za nim Niny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Nie 16:31, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
--"Jak Walt wydobrzeje." Troskliwy tatuś. Powinniśmy zabrać się za tratwę, a on martwi się tylko o swojego synalka--
Jaskinie były już niedaleko.
Nie lubiła tam siedzieć. Plaża była o wiele przyjemniejszym miejscem.
[wychodzi:Alex]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alex dnia Nie 16:33, 26 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:32, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jest cały twój.. powiedziała dając go Simonowi.
Masz zamiar go rozpłatać tutaj? zapytała z lekkim niepokojem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:42, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie...
Polozyl dzika na dwie, nisko zwieszajace sie galezie i chycil noz.
Jesli nie lubisz widoku krwi, lepiej zamknij oczy.
To powiedziawszy wbil noz w miekkie podbrzusze zwierzecia. Ciepla posoka od razu zalala mu rece. Szybkim ruchem rozprul brzuch dzika. Wnetrznosci wylecialy na zewnatrz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:50, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
O Boże... powiedziała cicho i odwróciła wzrok. O mało nie zwymiotowała. Poszukać jakichś ziół do przyprawienia tej dziczyzny? zapytała Simona byle tylko odsunąć sie trochę od mięsa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:06, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnie. Zwierzyne moge sprawic sam...
Simon wycial caly uklad trawienny wraz z reszta organow i z obrzydzeniem wyniosl je daleko w dzungle.
Gdy wrocil, wiekszosc krwi wyplynela juz z dzika wiec zajal sie za oprawianie. Zciagnal wypatroszone cialo z drzewa, polozyl na ziemi i zaczal porcjowac.
Po jakiejs godzinie dzik byl podzielony na udzce, zeberka, lopatki i inne czesci ciala. Simon obmyl mieso w strumieniu i zawinal w liscie. Caly ubabrany w krwi zaczal transportowac przyszly obiad do jaskini.
[wychodzi: Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:11, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Zebrała zioła, które jej zdaniem mogły być przydatne do mięsa.
Zaczekaj na mnie! Ludzie się ciebie przestraszą zawołała za Simonem i pobiegła.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:12, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall szedł powoli, gdyż chodzenie o kulach w dżungli nie należało do najłatwiejszych.
- Nienawidzę być inwalidą... - mruknął.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:16, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie martw się, to tylko tymczasowe. powiedziała Shann idąc powoli, tak, zeby Marshall nie musiał się czuć tym który spowalnia spacer. Potknęła się raz czy dwa o wystające korzenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:19, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Dobrze, że nie walnęła w kolano albo biodro... - mruknął. - Bo już bym sobie nie pochodził... Chyba bym się zastrzelił...
- Uważaj, złotko - uśmiechnął się, gdy Shannon się potknęła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:22, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Cały czas uważam, złotko oburknęła wściekle Shannon. To nie moja wina że korzenie akurat wyrastają tam, gdzie stawiam stopę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:24, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie wściekaj się, kochanie - zaśmiał się Marshall. - Ja się po prostu o ciebie martwię. Jak skręcisz nogę, to będę zmuszony spędzić tutaj z tobą noc...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:28, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Och, to byłoby straszne, dwoje kulawych na środku ścieżki, gdzieś w dżungli... Myślisz że maskotka szybko by nas dorwała? powiedziała uśmiechając się lekko i znów potykając, bo spojrzała w bok na Marshalla zamiast pod nogi. Choleera... syknęła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:31, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Wtedy byłby czas na ostatnie życzenie - powiedział Marshall. W tej chwili Shannon się potknęła, a mężczyzna nie wytrzymał, stanął w miejscu i zaczął się serdecznie śmiać.
- Jak tak dalej pójdzie to niedługo ty będziesz chodzić o kulach - wykrztusił, wciąż się śmiejąc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|