Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:25, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Shannon biegła przez dżunglę jak oszalała. Była przerażona. Po prawej stronie usłyszała szept i ruch gałezi, więc jeszcze przyspieszyła kroku. Dotarła pod jaskinie pewna że zaraz wyzionie ducha.
[wychodzi: Shannon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:42, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi Shannon i Nina]
Obie kobiety maszerowały teraz ramię w ramię. Szły szybko, ale Nina cały czas pilnowała, zeby tempo Shannon nie było za ostre. Sama miała ochotę pusćić się pędem i ogarnąc wzrokiem sytuację, która malowała się niezbyt kolorowo.
Shannon co chwilę się potykała i od czasu do czasu spazmatycznie nabierała powietrze. Wtedy Nina niespokojnie na nią patrzyła, ale dziewczyna uśmiechała się blado i mówiła że w porządku.
W końcu doszły do plaży
[wychodzi: Shannon i Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 21:53, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Polly weszła ostrożnie w dżunglę.
Miała nadzieję, że pokazanie Simonowi map jakoś rozjaśni sprawę. Nie wiedziala, kim był w przeszłości, moze właśnie zapalonym geografem-amatorem. Tak czy inaczej stwierdziła, że jeśli chce odwrócić swoją uwagę od sytuacji sprzed godizny, musi to zrobić od razu.
Odwróciła się, sprawdzajac, czy idzie za nią Simon.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:59, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Simon dreptal powoli za Polly zastanawiajac sie coz ona mu chce pokazac. Dal juz sobie spokoj z piaskiem. Ziarenka byly wszedzie, we wlosach, w butach oraz innych, bardziej intymnych miejscach i uparcie nie chcialy dac sie usunac.
Usmiechnal sie lekko gdy Pauline sie odwrocila.
Wiec coz to chcesz mi pokazac?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:02, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Masz piasek we włosach, facet. zauważyła Polly, odruchowo wytrzepując mu palcami ziarenka spomiędzy włosów.
Pamiętasz ten kabel? Ten, o który się potknęłam, zaraz po tym jak znaleźliśmy ten chrzaniony bunkier?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:04, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Pamietam rowniez lalke, puapke i pogieta francuzke powiedzial Simon masujac sobie potylice To co z tym kablem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:10, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Posłżyśmy z Niną po tym chrzanionym kablu, znalazłyśmy kryjowkę tej Francuzki Polly przekroczyła okazały korzeń i weszła w wysokie trawy. Znalazłam tam takie bajery jak latarki, elektryczne łóżko, broń... I zabrałam jej mapy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:14, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Sam fakt iz na tej wyspie jest elektrycznosc fo zdumila, ale jeszcze mapy? Przeciez mapy mogly stanowic przepustke z tej cholernej wyspie.
Ze co? Czemu wczesniej mi nie powiedzialas?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 22:17, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wydawałeś sie być zajety tymi twoimi migrenami czy innym cholerstwem. Tak czy inaczej - ta lalka obliczyła szerokość i długość geograficzną na jakiej się znajdujemy. I tu pojawia się pieprzony problem Polly urwała i zatrzymała się tuż rpzed wejsciem do jaskiń
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:19, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
--Wspolrzedne? Coraz lepiej...--
Jaki znow problem?
Simon bez zastanowienia wszedl do srodka.
[wychodzi: Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 15:04, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Polly szybko wyszła z jaskiń, stukając podeszwami butów o twardą ziemię.
Nie miała ochoty na szybki i przyjemny spacerek przez dżungle. Potrzebowała raczej ożywczego biegu, czegoś, co pomogłoby jej jakoś pozbyć się myśli o przestrzelonym udzie Marshalla i skupić się na mapach.
--Nie moge uwierzyć, ze znowu to, do cholery jasnej, zrobiłam. Prawie.--
Po chwili znalazła się na plaży. Z daleka zamajaczył jej zarys siedzącej pod wrakiem samolotu postaci doktora.
[Wychodzi: Polly]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Czw 16:59, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
W zasadzie była z siebie dumna. Zrobila chyba spore postepy w kontaktach miedzyludzkich - nie wydarła sie na Szlachetnego Lekarza i nie zbaiła go rzęsami.
Droga do jaskin nie zajęła jej dużo czasu. Po kilku minutach stała juz przed ich wejściem.
[Wychodzi: Polly]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw 17:12, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wyszła [a właściwie wybiegła] z jaskiń.
--Jestem żałosna. Gdybym tylko tak przestała się nad sobą użalać ..--
Na plaży była rzadkim gościem. Właściwie to nie pamiętała kiedy ostatnio odwiedziła te "spokojne" miejsce.
W ciągu paru minut dotarła do celu swojej wędrówki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:43, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Michael szedl prze dzungle ogladajac sie co chwila za siebie. Nie czul sie zbyt pzryjemnie wiedzac, ze w kazdej chwili, zza kazdego drzewa moze wyskoczyc tajemnicza maskotka, o ktorej krazyly opowiesci, albo nie daj Boze ci, ktorych jaskiniowcy nazywali Innymi. Nie dodawala mu tez otuchy mysl, ze wszyscy, ktorych do tej pory widzial znikajacych w dzungli, mieli ze soba bron.
W koncu jednak dotarl do jaskin i bez ociagania wszedl do srodka.
[wychodzi: Michael]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:43, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nina kroczyła scieżką cały czas bawiąc się bananem. Pomyślała ze liście herbaty są już na pewno ususzone, wiec dziś będą mogli napić się tego cudownego płynu. Nim się spostrzegła doszła do jaskiń.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|