Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Sob 11:03, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Zaszła ich od tyłu i stanęła spokojnie pod drzewem, ogarniając wzrokiem całą sytuację.
Witaj Alex.
Powiedziała cicho do spłoszonej dziewczyny.
Pójdziemy teraz razem do jaskiń?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:19, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall zobaczył kolejną osobę i westchnął lekko. Robiło się tłoczno. Wszyscy zaczynali skakać wokół Alex. --Ja sobie chyba odpuszczę... Cholera, zjadłbym sobie jakieś mięso...-- pomyślał i zwrócił się do Flor:
- Hej, szukam Polly, wiesz gdzie ona jest?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Sob 11:20, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Teraz? zapytała zaskoczona Chciałam porozmawiać z Shannon, ale jeśli naprawdę ci na tym zależy to mogę iść. Nie wiedziała o co chodzi Florence. I jeszcze ten Marshall. Po jaką cholerę tu przyszedł?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Sob 11:24, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nie jestem aniołem stróżem Polly.
Warknęła do Marshalla, prawda była taka, że Polly jak zwykle sama za wszystkich zadecydowała, poszła do dżungli i jak każdy pewnie się domyślł, musiała tam szukać Luke'a.
Chodź ze mną Alex, Shannon też pójdzie, chcę, żebyś wzięła swoje leki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Sob 11:29, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Leki? Jakie leki? zapytała nieco ostrzej. Czyżby Nina i Flor otwierały prywatną aptekę ?
--Nie mam zamiaru być królikiem doświadczalnym--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:30, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Strasznie miła jesteś - uśmiechnął się bezczelnie Marshall. Widział jak Polly wychodziła z jaskini razem z Charlim. Nie wiedział tylko dokąd poszli, a tropienie wychodziło mu raczej średnio. Co prawda kiedyś sporo wędrował po górach i uprawiał wspinaczkę, ale nigdy nikogo nie tropił...
Z tonu Flor wywnioskował jednak, że ta może kłamać. Wiedział nawet czemu - takie są minusy rannego przeszkadzania w rozmowie i robienie sobie żartów...
Polly na pewno poszła do dżungli, bo inaczej Shannon widziałaby ją jak idzie na plażę. Nie wiedział czy powinien iść jej poszukać. Bał się trochę, że zabłądzi, ale z drugiej strony miał ogromną ochotę na pieczeń... Usiadł na kamieniu i zamyślił się na chwilę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Sob 11:37, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Twoje leki, żebyś już nie miała tych przywidzeń.
Wyjaśniła Alex.
To co idziemy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:41, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
W końcu jego lekkoduszność wzięły górę. Niebył jednak aż takim idiotą, by iść do dżungli z samym tylko nożem. Marshall wstał i bez słowa poszedł do swojego namiotu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Sob 11:46, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dobra szepnęła
--Nic gorszego stać mi się nie może--
[wychodzi:Alex]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Scheat Rządać
Dołączył: 12 Wrz 2006 Posty: 2623 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cirith Ungol
|
Wysłany: Sob 11:47, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie zrób niczego głupiego.
Krzyknęła do tego idioty i poszła za Alex.
[wychodzi: Flor]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:07, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Shannon spłoszona tymi przeprosinami krzyknęła za Alex, nie ma sprawy! a ponieważ Marshall już poszedł, ruszyła powoli za nim, na plażę. Stanowczo dośc miała wrażeń
[wychodzi: Shannon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:48, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Simon wypadl z jaskin ciagnal za soba Polly. Dzieki podnieceniu nogi odyskaly dawna sile. Szybko przeprawili sie przez trawy i wyszli na sciezke.
- Juz niedaleko - mruknal przez ramie do Polly.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 16:51, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Tyle to i ja sama wiem mruknęła nieco sennie, potykajac się o jakiś kamyk.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:17, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Simon w ostatniej chwili zapobiegl bliskiemu kontaktowi Polly-ziemia.
Po kilku minutach zobaczyl miedzy drzewami tafle wody.
--Nareszcie--
[wychodzi: Simon]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Pon 17:20, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Przeprawa przez dżungle nie zajęła im wiele czasu, i Polly zaczęła się zastanawiać, czy to na pewno dobrze.
Bo w zasadzie mogła jeszcze uratować resztki swojego pseudohonoru i wycofać się.
Po chwili między drzewami zamajaczyły fale, a do jje uszu doszedł przytłumioy szum.
[Wychodzi: Polly]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|