Gra LOST RPG

Troyon · Wysłany: Pon 15:16, 26 Mar 2007 Temat postu:

Parsknęła śmiechem.
-Pan wygodnicki -mruknęła rozbawiona.

Wilk · Wysłany: Pon 15:18, 26 Mar 2007 Temat postu:

Nie mogac znalesc wygodnej pozycji przesunal sie w druga strone.
Cicho siedz. mruknal dzgajac ja palcem w bok.

Troyon · Wysłany: Pon 15:19, 26 Mar 2007 Temat postu:

Pisnęła i podskoczyła.
-Proszę nie dźgać grzecznych elementów krajobrazu -upomniała go i oddała dźgnięcie.

Wilk · Wysłany: Pon 15:20, 26 Mar 2007 Temat postu:

Ja nie ruszam tych grzecznych. skontrowal dzgajac ja ponownie, tym razem w piers.

Troyon · Wysłany: Pon 15:22, 26 Mar 2007 Temat postu:

-Hej, hej. -oburzyła się-Ja się tylko bronię

Wilk · Wysłany: Pon 15:24, 26 Mar 2007 Temat postu:

A ja atakuje. powiedzial obojetnie bezlitosnie dzgajac ja po praz kolejny.

Troyon · Wysłany: Pon 15:24, 26 Mar 2007 Temat postu:

Odturlała się od niego, przewracając się na brzuch.
-Kryminalisto! -rzuciła, chichocząc.

Wilk · Wysłany: Pon 15:27, 26 Mar 2007 Temat postu:

Kryminalisto?! zawolal oburzony siadajac na trawie Ja ci dam kryminaliste.
Podszedl do niej na kolanach wyciagajac ku niej ramiona.

Troyon · Wysłany: Pon 15:28, 26 Mar 2007 Temat postu:

Odturlała się zwinnie, przy okazji oblepiając się cała trawą i gałązkami, wstała i zaczęła uciekać, piszcząc i śmiejąc się.

Wilk · Wysłany: Pon 15:31, 26 Mar 2007 Temat postu:

Podniosl sie z ziemi i zaczal ganiac za troy dookola szczytu wzniesienia. gdy juz w koncu ja dopadl (tylko dlatego, ze za bardzo sie smiala by uwazac na kamienie) zlapal ja w pasie unieruchamiajac jednoczesnie jej ramiona.
I co teraz? wysapal jej do ucha.

Troyon · Wysłany: Pon 15:32, 26 Mar 2007 Temat postu:

-Będę gryźć -wydusiła z siebie i faktycznie pochyliła się próbując ugryźć Simon'a w rękę.

Wilk · Wysłany: Pon 15:35, 26 Mar 2007 Temat postu:

Na szczescie statystyczne blondynki nie mialy dosc dlugej szyi by dosiegnac ramion trzymajacych je facetow.
Sprobuj.
Usmeichnal sie pod nosem i zaczal ja bezlitosnie laskotac.

Troyon · Wysłany: Pon 15:36, 26 Mar 2007 Temat postu:

Piszczała i szarpała się, ale bezskutecznie.
-Nie, nieee łaskocz -wydyszała z trudem.

Wilk · Wysłany: Pon 15:38, 26 Mar 2007 Temat postu:

Nie zwracajac uwagi na jej piski laskotal dalej.
Nie trzeba bylo nazywac mnie kryminalista.

Troyon · Wysłany: Pon 15:39, 26 Mar 2007 Temat postu:

Szarpnęła się po raz kolejny, a że to nie dawało efektu, odbiła się stopami i rzuciła do tyłu, mając nadzieję, że to przewróci Simon'a na ziemię.