Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:20, 23 Lut 2007 Temat postu: [Otwarte dla Tailies, ekipy z tratwy] Wędrówka przez dżunglę |
|
|
[narracja]Przez połowę poprzedniego dnia robiliście zapasy jedzenia i wody pitnej, w nocy staraliscie złapać jak najwięcej snu, aby mieć siły na wędrówkę. Przed wami długa droga, ale za to cel jest warty wszelkiego poświęcenia. Jedzenie, mnóstwo wody, leki... Wszystko to sprawia, ze przecie uparcie do przodu.[/narracja]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 21:06, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ana szła szybkim, żołnierskim krokiem, nie oglądajac się za sibie (chyba, ze pytała ja o coś Libby lub Cindy, co nie zdarzało sie czesto).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:10, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Simon szedl w milczeniu, jak narazie bez problemu utrzymujac tepo narzucone przez Ane. Przytrzasniety stalowymi drzwiami nadgarstek wciaz pulsowal bolem, tak samo z reszta jak dziurawe ramie. Mike szedl tuz obok.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:11, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przyzwyczajona do tempa Any Lucii, poza tym majaca dobrą kondycję, Libby szła równym krokiem za latynoską, po swojej prawicy majac Cindy, z którą od czasu do czasu zamieniała kilka słów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:15, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Starał się nadążać za grupą, jednak co chwilę musiał się zatrzymywać, żeby wziąć glębszy oddech - pulsujące bólem ramię przeszkadzało mu coraz bardziej, a od pewnego czasu kręciło mu się w głowie. Z niepokojem zauważył również, że coraz trudniej jest mu poruszać palcami postrzelonej ręki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 21:20, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[nar]Szliście na tyle blisko brzegu dżungli, żeby bez przeszkód widzieć brzeg - w razie, gdybyście zauwazyli oboz - i na tyle wgłab niej, żeby czuć się w miarę bezpiecznie i nie oddalać za bardzo od, jak na razie łatwych do odnalezienia wzrokiem, drzew owocowych (na wypadek, gdyby zapasy sie skonczyly[/nar]
Ana odetchnęła głebiej i - nie zatrzymując sie - odpieła manierkę od paska, upijając z niej kilka lyków.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:56, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Simon szedl dalej jedzac powoli wzietego od Mike'a owoca. Jego nogi byly coraz ciezsze, coraz trudniej odrywalo sie je od podloza.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:13, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[nar]Szliście w jako takim porządku, nie odzywając się do siebie wiele. W pewnym momencie, kiedy wszyscy byli pochłonieci wspinaniem się pod górę, Libby odwróciła się do tyłu i chcąc powiedziec coś Cindy stwierdziła, ze kobiety już z wami nie ma. Kolejna osoba została porwana przez innych[/nar]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 22:15, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[nar]No, a Sawu zaniemógł i lezy na noszach, o[/nar]
Ana była w stanie tylko wyjąć pistolet zza paska, odbezpieczyć go i - z kiepsko ukrytą paniką w glosie - kazać swoim ludziom spieprzac za nią w bardziej lub mniej delikatny sposob.
[ninu, wprowadz tu shannon lecacą przez dzunglę xD]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:17, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: Shan]
Przybiegła w nieznane sobie miejsce co sił w nogach, przemoczona do suchej nitki, bo znów zdawało jej się, ze widzi Walta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 22:19, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
[nar]
Ana i jej inwentarz zwolnili kroku. Wszyscy - nawet ona - byli wyczerpani. Biegem w lejącym sie z nieba deszczu, strachem - wszystkim. Zwłaszcza, ze po chwili zaczęliscie slyszec dziwne, obce szepty.
[nar]
[wbiegniesz nia miedzy drzewa? xP]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:21, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przedzierała się przez kolejne zarośla, coraz bardziej tonąc w błocie, odsuwając mokre włosy z twarzy i wytrwale wypatrując wzrokiem Walta. Nagle zaczęła słyszeć dziwne, złowieszcze szepty. Weszła pomiędzy drzewa, rozglądajac się gorączkowo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Nie 22:23, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Szelest między drzewami zaalarmował ją. To mógł byc ktoś z Tamtych - tych, ktorzy przed chwilą porwali Cindy. Zaklęła pod nosem, wymierzyła i strzeliła między drzewa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:24, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Poczuła silny, przeszywający ból. Zaparło jej dech w piersiach i spuściła głowę w dół. Na jej brzuchu widniała powiększająca się plama krwi. Postąpiła kilka kroków naprzód, ostatkiem sił, jakby chcąc sprawdzić, kto strzelił.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:27, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Simon stal na uboczu rozgladajac sie dookola. W pewnym momencie ujrzal migajaca miedzy drzewami rozowa bluzke, blond wlosy. Tobyla Shannon, nie mial co do tego watpliwosci. Musiala wybrac sie na spacer wglab dzungli.
Juz mial ja zawolac gdy uslyszal strzal. Nie zawolal, nie krzyknal. Z jego ust wydarl sie cichy jek.
Nie...
Nie zwracajac uwagi na trzymajaca bron Ane, podbiegl do Shannon.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|