Gra LOST RPG

Wilk

Twoja przyjemnosc sie nie liczy. uscislil Tylko moje zadze musza zostac zaspokojone.

Troyon

Przewróciła oczami i śmiejąc się oparła mu czoło na klatce piersiowej.
-Oj, Simon, Simon

Wilk

Ej, przytulanie sie nie pasuje do ofiary gwaltu. stwierdzil wesolo.

Troyon

-Przepraszam -powiedziała, odskoczyła od niego i opanowała śmiech.
-Och nie, nie gwałć mnie, pomocy, pomocy -powiedziała ze spokojem.

Wilk

Teraz juz lepiej.
Z szerokim usmiechem podszedl do Troy, chwycil ja za nadgarstki i unieruchomil je za plecami dziewczyny. Ponownie ja pocalowal.

Troyon

Oddała nieśmiało pocałunek, ale po chwili odsunęła głowę i spojrzała na niego z szerokim uśmiechem.
-To się nie godzi -mruknęła, wykonując nieznaczne ruchy w celu uwolnienia nadgarstków.

Wilk

Jestem gwalcicielem. przypomnial Kogo to obchodzi?

Troyon

-Mnie -powiedziała, nadal próbując uwolnić ręce, nieco teatralnie.

Wilk

Nie mial zamiaru chociazby oslabic chwytu.
Wybacz slonce, ale w obecnej sytuacji twoje zdanie sie nie liczy.

Troyon

Prychnęła, uśmiechnęła się i zwiesiła głowę na klatce piersiowej w celu obrony przed ewentualnymi pocałunkami.

Wilk

Chwycil jej nadgarstki jedna reka, a druga wsunal pod jej bluzke. Doslownie trawila go ciekawosc kiedy na powaznie zacznie oponowac.

Troyon

Odruchowo chciała odsunąć jego rękę, ale skutecznie trzymał jej nadgarstki. Podniosła na niego wzrok i spoglądała zastanawiając się co zrobi.

Wilk

Powoli podwinal jej bluzke o kilka centymetrow. By jak najdalej odwlec moment, w ktorym zmuszony bedzie ja puscic, pocalowal ja delikatnie w usta.

Troyon

O ile jeszcze na całowanie mogła sie zgodzić, o tyle podwijająca się bluzka wysłała jej sygnał ostrzegawczy. Odsunęła lekko głowę i spojrzała mu w oczy.
-Simon.. -zaczęła i posłała mu wymowne spojrzenie, mając nadzieję, że zrozumie.

Wilk

Mimo niesmialego oporu przyciagnal ja do siebie i pocalowal namietnie. Dopiero wtedy ja puscil.
No, teraz masz powod do nazywania mnie kryminalista.