Gra LOST RPG

Troyon

-Nie ruszyłeś się, tylko stałeś i się gapiłeś -powtórzyła.

Wilk

Przyjrzal sie uwaznie jej plecom.
I co w zwiazku z tym?

Troyon

-To, że przeważnie jak sunie na ciebie potwór to nie stoisz i nie czekasz na niego -odparła, wzruszając ramionami.

Wilk

Zamurowalo mnie. stwierdzil obojetnie.

Troyon

Pokręciła głową, ale nie drążyła tematu.
-Już niedaleko -stwierdziła po jakimś czasie.

Wilk

Zauwazylem.
Nie zaywazyl. Byl zbyt zajety obserwowaniem terenu by zauwazyc cokolwiek, co nie jest zblizajacym sie niebezpieczenstwem.
Plaza czy bunkier?

Troyon

-Bunkier -stwierdziła. Miała ochotę wleźć pod prysznic.

Wilk

Mruknal tylko na znak, ze zrozumial. Po dluzszej chwili byli juz przy bunkrze.

[wychodza: Simon, troy]

[wprowadz ^^?]

Sal

[przechodzi: c]

Przeszła pospiesznie przez dzunglę.

Granmor

[przechodzi Jeff]

Z kilkudniowej podróży, do obozu rozbitków wraca Jeff, [oczywiście nie od razu, muszę go przeprowadzić przed kilka tematów xD].