Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 13:18, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly odruchowo skierowała pistolet na Simona.
A. To tylko ty. powiedziała wyraxnie uspokojona i opuściła broń. Ta dziewczyna Tarzana to Danielle, złapaliśmy się w jej pieprzone pułapki. Charlie'ego zaatakowali przed chwilą ci pieprzeni Inni, a ona... ona coś o nich wie, cholera jasna. przedstawiła mu pokrótce sytuację.
W przekładała z jednej ręki do drugiej strzałkę, którą Danielle wyjęła Charlie'emu z szyi, obracała ją w palcach i wyraźnie się nad czymś zastanawiała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:25, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Simon sprobowal wstac.
- Wiec ona...
Nie dokonczyl, bo bol glowy prawie scial go z nog.
- Nie mogla do kurwy nedzy powiedziec zamiast w leb walic?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 13:29, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly podeszła do niego i przyklękła po jego prawej stronie.
Leż, stary. Jakoś cię potem dotransportujemy do tego pieproznego obozu. powiedziała, wyjmując z plecaka butelkę z wodą. Chcesz? spytała, podsuwając mu ją niemalże pod nos.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:32, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Dam sobie rade... Cholera, mam nadzieje, ze to nie wstrzasnienie.
Oparl sie o drzewo i pociagnal lyk wody z podanej przez Polly butelki.
- To kim ty w koncu jestes? - zwrocil sie do podejrzanej nieznajomej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 13:36, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
[narracja]
Danielle patrzyła na nich nieco nieobecnym wzrokiem osoby, która dawno nie widziaładrugiego człowieka. Zaciskała rękę na przewieszonym przez ramię pasku od strzelby.
Mamrotała pod nosem coś w stylu 'infekcja' i 'choroba'.
[/narracja]
Pauline prychnęła niecierpliwie.
Danielle, skąd się tutaj do cholery właściwie wzięłaś? spytała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Sob 13:57, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie zaklął w duchu.
Nie znalazłem Claire... Spotkałem kogoś innego... Powiedział, całkiem trzeźwo. Wydawało się nawet, że specjalnie to powiedział, żeby odciążyć Danielle, wobec pytań Pauline
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 14:00, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly natychmiast przeniosła wzrok z Danielle na Charlie'ego.
Spotkałes jednego z... z Nich, cholera jasna? spytała, patrząc na niego z lekkim strachem w oczach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wilk Mrau.
Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 8545 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:07, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie stanowczo zachowywal sie dziwnie. Simon obiecal sobie, ze po powrocie do jaskini utnie sobie z nim mala pogawedke.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Sob 14:57, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie kiwnął głową.
Spotkałem Luke'a... Oznajmił cicho i nieco dramatycznie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 15:06, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Usta Pauline zaczęł drzeć, ręce - trząść się ze złości.
Co ten... jasna pieprzona cholera, gdzie spotkałeś tego sukisyna? Co ci powiedział?! spytała. Jej wzrok mógłby z powodzeniem zabić całe stado bawołów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Sob 16:28, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie zdusił w sobie paskudny uśmiech.
Luke miał rację. Przewidział taką reakcję.
Powiedział, że nie zdradził nas... Że to część większego planu... Powiedział też, że postara się uwolnić Claire i że sama do nas wróci. I że jesteśmy bezpieczni, do czasu, gdy on się nie pojawi... Powiedział to, co kazał powiedzieć mu Luke. Ja mu ufam. Dodał na zakończenie.
Wiedział, że poważnie ryzykują, ufając Luke'owi. Ale zawsze to jakieś oparcie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 16:30, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Pauline parsknęła.
Ufasz facetowi, który porwał twoją dziewczynę i powiesił cię na jakimś pieprzonym drzewie, zostawiajac na śmierć? No, cholera jasna, gratuluję! powiedziała, wstajac. Przez chwilę krążyła tam i z powrotem, od drzewa do drzewa, by wkońcu przystanąć i zapytać: Dlaczego?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Sob 17:04, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie przyjąl wszelkie ataki z pokorą.
Bo on coś zrobił dla mnie ważnego... Dał mi nowe życie właściwie... Ja też jestem mu coś winien Poczuł coś w rodzaju winy do samego siebie, że otwiera się przed nią.
Poza tym... On nie mógł nas zdradzić. Prędzej zdradziły tych... Innych...
Danielle, przuysłuchująca się rozmowie, nagle drgnęła.
Ten... Luke... On jest Innym? Zapytała całkiem poważnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 17:08, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Polly poczuła sie jakoś bezpieczniej. Charlie nie był wiarygodnym źródłem informacji, ale - jak tonący brzytwy - chwytała się wszystkiego, co mogło by zaprzeczyć zdradzie Luke'a.
Spojrzała na Danielle.
Luke? Nie leciał z nami tym cholernym samolotem, czyli był na tej zadupiastej wyspie przedtem ale... Zresztą, sama słyszałaś, co Charlie powiedział.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Orick Pingwin Stwórca
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 1667 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bociana się pytaj
|
Wysłany: Sob 17:14, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Charlie odetchnął z ulgą. Zdawało się, że Polly mu zaufała.
Myslisz, że powinniśmy teraz wrócić do obozu? Zapytał Pauline, nie zwracając uwagio na fakt, że była zajta konwersacją z inną osobą.
Danielle zamysliła się. Więc mówisz... Że on jest... Dobry? Każde słowo mówiła wyjątkowo niepewnie, zapewne wahała się, czy w ogóle je wypowiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|