Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:58, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Miała ochote warknąć mu "zamknij się" ale ze względu na to co powiedział Jack ugryzła sie w język. --Psia mać! Jak się nie pozabijamy po drodze, to będzie świetnie.--
Nie kłóćcie się o drogę, idziemy według mapy. switowała przelicytowywanie się Polly i Flor.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:01, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marshallowi w końcu znudziła się ta piosenka.
Postanowił jednak, że za że Nina walnęła go łokciem, nie odpuści jej tak łatwo.
- Ruda - powiedział. - Kto jest twoim ulubionym bokserem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 21:02, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack, ty tu jesteś liderem i ty podejmujesz decyzje uświadomiła mu Polly. Pobaw się w chrzanionego Mistrza Gry i powiedz, jak mamy się ruszyć
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:05, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jack westchnął ciężko niczym Atlas dźwigający na swych barkach świat. Tylko, że nasz doktorek dźwigał na swych barkach jedynie plecak i odpowiedzialność.
- Niech Flor nas poprowadzi... - mruknął w końcu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:05, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ty oczywiście. Marshall Wyspowy i Jego Kastet. powiedziała ironicznie przez ramię, postanawiając że nie da sie sprowokować.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 21:07, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly wyglądała tak, jakby miała krzyknąć, kaszlnąć i zabić jednocześnie.
W porządku warknęła. Miała wrażenie, że Jack nie zgadza się z nią tylko dla samej przyjemności zrobienia jej na złość.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:07, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Ty, to nieźle - powiedział z bezczelnym entuzjazmem Marshall. - Bo w sztukach walki, ty jesteś moim idolem - dodał z cholernie irytującym uśmiechem.
Jack nic nie odpowiedział.
--Już na samym początku się powybijamy nawzajem-- pomyślał sceptycznie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:12, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No widzisz, może załozymy kółko wzajemnej adoracji? powiedziała tonem pomiedzy parsknieciem i warknięciem, bo już nei wiedziała czy ma się smiać pełnym ironii i wyniosłości śmiechem czy denerwować.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:14, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie wiem, może - powiedział spokojnie Marshall, przez chwilę nucąc tą samą piosenką. Po chwili przerwał i dodał:
- Ale następnym razem, uprzedź mnie jak będziesz chciała rozpocząć sparing...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:18, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Wyslę ci zawiadomienie pocztą... prychnęła. Wsadziła ręce do kieszeni i dalej szła w milczeniu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 21:21, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly spojrzała z rozdrażnieniem na Marshalla.
Nina, przywal mu. Proszę. powiedziała niemalże błagalnym tonem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:22, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall uśmiechnął się z bezczelną satysfakcją. Doprowadzenie Niny do furii wystarczyło, by poczuł się lepiej i uznał, że "dostała za swoje".
Na uwagę Polly, powiedział:
- Lepiej nie, ruda, bo się zmęczysz, a jeszcze długa droga...
Potem zWOLNIł TROCHę KROKU, TAK BY ZNALEźć SIę KILKA METRóW W TYLE. [SHIT CAPSLOCK!!!] Dopiero potem wyrównał krok i szedł w milczeniu, patrząc na plecy całej reszty.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 21:28, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Po kilku minutach marszu zauważyła, że Marshall trzyma się z tyłu. Najbardziej tylnego tyłu jaki można było sobie wyobrazić. Zatrzymała się i poczekała, aż zrowna się z nią krokiem.
Bawisz się w outsidera?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:31, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Marshall miał już na końcu języka odzywkę, która byłaby w ich położeniu naprawdę niemiła, ale odpuścił sobie.
- Po prostu boję się agresywnych zachowań pewnej, rudowłosej dziewczyny... - mruknął.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 21:33, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Polly parsknęła śmiechem.
Taak, Nina rozłożyłabycię małym palcem u lewej stopy stwierdziła kpiąco. A agresja po prostu się z niej wylewa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|