Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:20, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[co za menda>_<#]
--Cholere, cholera, cholera..-- tylko tyle był w stanie pomyśleć Jack.
Mimo niesamowitego wysiłku, nie miał zamiaru puścić Polly. Mimo, że jej nie lubił, mimo że postrzeliła człowieka, mimo że on sam był na skraju wyczerpania, nie mógł tego zrobić. Po prostu nie mógł...
Zacisnął zęby tak mocno, że nie zdziwiłby się, gdyby popękało mu szkliwo i ciągnął dziewczynę ze wszystkich sił, zapominając, że nie jest ona z gumy i, że musi sprawiać jej to wielki ból.
Nagle jego wzrok padł na podłamane drzewo.
To była błyskawiczna decyzja. Wyjął pistolet i strzelił w miejsce złamania...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 14:28, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[ha. bawimy się w naciągane sytuacje xD]
[narracja]
Drzewo z hukiem osunęło się na ziemię, wbijajac się w niematerialne ciało potwora. Dym, jakby zaskoczony takim obrotem spraw, wypuściła Polly i szybko wycofał się wgłąb dżungli.
[/narracja]
Huk, spadajace drzewo. I nagle to uczucie rozrywania na dwie połowy zniknęło.
Podniosla się, starając się nie myslec o tym, ze wszystko ją boli. Była lekko poraniona - z przecięcia na policzku wypływała cienka strużka krwi, podobnie jak z mocno podrapanych ramion. Największy ból promieniował z nogi - była pewna, ze ma złamaną kość.
Spojrzała na Jacka, nawet nie starajac się już opanować. Po prostu rzuciła się Jackowi na szyję i, szochając i wydajac spazmatyczne odgłosy, zaczęła mu dziekowac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:35, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
[czemu nie? =)]
--Udało się...-- przeszło Jackowi przez myśl.
Mocno przycisnął Polly do piersi i zaczął ją głaskać po głowie szpecząc urywanym głosem:
- W porządku... Nic ci nie jest?
Potem odsunął Polly od siebie i spojrzał na jej rany. Mnóstwo zadrapań i prawdopodobnie złamana noga...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 14:39, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
W porządku mruknęła. Tylk ota noga, cholera jasna, boli jakby mi ją ktoś roztrzaskał.
Usiadła w innej pozycji, tak, aby mieć ją przed soba. Nawet bez specjalego rzygotowania medycznego widać było, że kosć jest złamana - jej kawałek przeciął skórę i wystawał z niej smętnie.
Uh stekneła z irytacją, wpatrując się w kosc z rosnacym obrzydzeniem,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:41, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jack uważnie przyjrzał się otwartemu złamaniu i powiedział cicho:
- To będzie bolało...
Nachylił się nad nogą i zapytał:
- Jesteś gotowa?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 14:44, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jak można być gotowym na bol?! mruknęła pod nose i skinęła głową, jednoczesnie odwracając ją w drugą stroę.
Cokolwiek Jack chciał zrobić - nie miała zamiaru na to patrzeć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:48, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jack zdjął plecak i wyjął z niego swoją apteczkę. Nachylił się nad nogą Polly, a dziewczyna po chwili poczuła ból, jakby ktoś amputował jej kończynę. Na szczęście Jack zasłaniał jej widok na złamaną nogę...
Po dłuższej chwili noga Polly była "złożona", usztywniona kawałkiem drewna i mocno obandażowana.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 14:54, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Polyl wrzasnęła z bólu, kiedy Jack zaczął nastawiać jej nogę. Zacisnęła ręce na ściółce, wyrywajac trawę i inne zielska z ziemi.
Skończyłeś już? spytała, kiedy Jack odsunął się od jej nogi. Możemy iść dalej?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:59, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jack spojrzał na nią jak na niespełna rozumu.
- Dalej?! - zapytał podniesionym głosem. - Wracamy!
Widząc minę Polly, dodał:
- Wracamy i kropka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 15:02, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jack! Jesteśmy już tak blisko, do jasnej cholery! powiedziała, róbując wstać. Ostry ból w nodze natychmiast sprowadził ją do parteru. Nie możemy się teraz wycofać!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:04, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie ma mowy. Wracamy! - powiedział stanowczo Jack, głosem nie znoszącym jakiegokolwiek sprzeciwu.
- Chcesz być kulawa do końca życia? - zapytał retorycznie, pakując swoje rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 15:07, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Polly westchnęła cięzko, podpełzła do drzewa i podciągnęła się do góry.
Jack... Proszę, naprawdę, cholernie mi na tym zalezy spróbowała jeszcze raz, patrząc na niego błagalnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:22, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jack pokręcił głową i powiedział:
- Nie ma mowy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Śro 15:28, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Polly z rezygnacją opuściła ramiona i jeszcze raz spojrzała na niego.
W takim razie obiecaj mi, że tu wrocimy, dobra? W to cholerne miejsce, jak tylko będę mogła normalnie łazić.
Dokuśtykała do niego, podtrzymała sie na jego ramieniu i rzuciła mu wyczekujace spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:37, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Zgoda... - powiedział niechętnie Jack.
- A teraz wracajmy... Flor prowadz do jeskiń...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|