Gra LOST RPG

Wilk

Gdy grob byl juz rozkopany prawie do polowy zmeczenie, bol miesni i zle odzywianie zaczely dawac sie we znaki. Wyszedl z dolu, wyjal z plecaka butelke i upil kilka lykow wody.

Nina

Otarł przedramieniem pot z czoła, zerknął przelotnie na Simona i nie zatrzymując się, kopał dalej.

Wilk

Nie chowajac butelki zeskoczyl z powrotem na dol.
Wody? zapytal wyciagajac butelke ku Deanowi.

Nina

Zatrzymał się i wyprostował. Wziął wodę z ręki Simona i napił się kilka łyków.
Dzięki. powiedział, oddajac mężczyźnie butelkę. Niedługo się ściemni. zauważył, patrząc w miejsce, gdzie balon nie przesłaniał nieba.

Wilk

Przyjdzie nam przenocowac w dzungli. stwierdzil marszczac lekko czolo Chyba, ze chcecie ryzykowac marsz w nocy.

Nina

Bierzmy się do roboty zamiast tracić czas na dyskusje. Jak rozkopiemy, zdecydujemy co robić dalej. powiedział, ocierając jeszcze raz czoło i biorąc się za kopanie.

Wilk

Bez slowa chwycil swoja prawie-motyke i powrocil do rozgrzebywania ziemi.

Nina

[nar]Kopaliście jeszcze blisko godzinę, kiedy pomiedzy grudkami ziemi zauważyliście kolorowe płótno. Nie wchodziliście w szczegóły co to, ważny byl fakt, ze najprawdopodobniej w nie Henry owinął ciało swojej żony, zanim ją pochował.[/nar]

Wstrzymując oddech zaczął odgraniać resztki ziemi, posługując się swoja gałęzią.
To co, panowie, chwila prawdy?

Sol

Otarł pot z czoła, przyglądając się uważnie temu, co odkopali.

Wilk

Uklakl na ziemi rozgrzebujac dlonmi grudki ziemi. W koncu odslonil rozlozone juz i wyschniete cialo.

Nina

[nar]Ciało było już rozłożone - jak można się było tego domyslać. Jedynym sposobem na poznanie tożsamości trupa było znalezienie czegokolwiek w ubraniu. Sammy, sięgnąłeś do kieszeni na piersi i po krótkich oglądzinach znalazłeś plastikową kartę - prawo jazdy, na której było zdjęcie czarnego męzczyzny w wieku około czterdziestu lat. Pomijając fakt, że trup miał być kobietą, jakby tego było mało, okazało się, że zwłoki niegdyś nazywały się Henry Gale i mieszkały w Minnesocie.[/nar]

Sol

- Jeśli bunkrowy henry Gale nie jest gejem z dziwnymi upodobaniami... - zaczął, przyglądając się temu, co znalazł. - To chyba odkopaliśmy zły grób.

Wilk

Znaczy? zapytal wyciagnajac dlon ku Samowi.

Sol

Podał mu prawo jazdy, opierając dłonie na udach.

Wilk

Usmiechnal sie pod nosem stykajac plastikowym dokumentem o paznokiec.
Juz ja sobie z nim pogadam.