Gra LOST RPG

Sol

Wywrócił oczami.
- Okres? - zapytał niezobowiązującym tonem, po czym powiedział do Simona: - Naprawdę? Liczyłem na to, że nie zauważysz, jak jeden zniknie.

Sal

Polly prychnęła.
Jestes z nimi zwiazany emocjonalnie?

Wilk

Nie twoja sprawa, James. odparl z uprzejmym usmiechem.

Sol

Rzucił mu chłodne spojrzenie, zakładając sobie pistolet za pasek od spodni.

Wilk

Ruszcie w koncu tylki. Niedlugo zachodzi slonce, nie bedzie widac sladow.

Sal

Idziemy? spytala z irytacją.

Sol

Wzruszył ramionami i wyszedł z bunkra. Za nim poszli Polly i Simon.

[wychodzi sawu simu pollu]

Sal

[przychodza: a, j]

Przyszli sobie.

Troyon

Jack wziął się za wprowadzanie kodu. Otworzył drzwi zbrojowni i odkrył z głębokim zdziwieniem, że zbrojownia jest pusta. Dostęp miał do niej tylko Simon. Wkurzony Jack polazł tam, gdzie widział go ostatnio, mrucząc do Any coś niezrozumiałego.

[wychodzi: Jack]

Wilk

[przychodza: Simon, Jack, Nina, Ben]

Jedna reka wprowadzil kod i otworzyl drzwi do zbrojowni. Po przygotowaniu poslania ulozyl ostroznie mezczyzne.
Kiedy bedzie mogl rozmawiac?

Troyon

-Jest w szoku. Powinien się przespać. - stwierdził Jack. - Rozwiąż go. - zalecił.

Sol

Jęknął tylko, co zapewne tym razem miało oznaczać aprobatę.

Wilk

Uklakl przy poslaniu i rozwiazal mu rece. Teraz, gdy byl w zbrojowni nie istnialo zadne zagrozenie.
Wiec pogadam z nim pozniej.

Troyon

Skinął głową i cofnął się na korytarz.

Nina

Stała jeszcze chwilę, bezsensownie wgapiając się w Henry'ego. Potem potrząsnęła głową i wyszła za Jackiem.