Gra LOST RPG

Wilk

Usmiechnal sie blado.
Jestem. Zatrzasnalem sie w srodku. Moglabys wprowadzic dla mnei szyfr?

Nina

Jaki jest? Podawaj cyfry w odstępach i głośno, zebym usłyszała. odpowiedziała drzwiom i Simonowi ukrytemu za nimi.

Wilk

Powoli, glosno i wyraznie podal Libby wszystkie liczby.

Nina

Wprowadziła podane cyfry i szarpnęła drzwi zbrojowni, wypuszczając tym samym Simona i - co własnie teraz zauważyła - Polly.

Wilk

Dzieki, jestes kochana. powiedzial usmiechajac sie lekko.
Zebral wlasnoecznie zrobiona amunicje bum-dum, wsadzil noz za pasek i zarzucil sztucer na ramie.

Sal

Nie marnując czasu na podziękowania i inne bzdety typu pozegnanie z Simonem, wyminęła Libby i poszła w kieurnku łazienki.

[wychodzi: p]

Nina

W porządku, nie ma za co. Długo tam siedzieliscie?

Wilk

Od rana. odparl krzywiac sie niemilosiernie.
Kiedy przypomnial sobie, ze ma jeszcze jedna sprawe do zalatwienia, skrzywil sie jeszcze bardziej.

Nina

O mój Boze. skwitowała. Idź coś zjeść, pewnie umieracie z głodu. uśmiechnęła sie pocieszajaco.

Wilk

Zdazylem sie przyzwyczaic.
Wyjal scyzoryk z kieszeni i uklakl orzy drzwiach.
Jeszcze raz dzieki. Mozesz juz isc. Ja musze jeszcze cos zrobic.

Nina

Skinęła na pozegnanie Simonowi i opusciła bunkier.
[wychodzi: Libby]

Wilk

Zabral sie za zmienianie szyfru. Co prawda szlo mu niezwykle ciezko, ale gdy juz rozgryzl mechanizm zamka (nie roznil sie zbytnio od staromobnych zegarow naprawianych z ojcem), dalej poszlo juz jak po przyslowiowym masle.
Po skonczonej robocie odetchnal ciezko, zamknal drzwi zbrojowni, upewnil sie, ze nowy szyfr dziala i poszedl w cholere.

[wychodzi: Simon]

UWAGA! SZYFR DO ZBROJOWNI ZMIENIONY!

Wilk

[przychodza: Simon, Troy]

Zaslonil zamek wlasnym cialem i pospiesznie wprowadzil szyfr.
Witam w przybytku smierci. pwiedzial wesolo otwierajac drzwi.

Troyon

-Mogę sobie wybrać? -uśmiechnęła się, przyglądając się broni.

Wilk

Pewnie.
Odsunal sie na bok by Troj mogla swobodnie przejsc.