Gra LOST RPG

Sal

Drzwi nie nazywają mnie dziwką. zauwazyla. Drzwi nie leczą swojego podkopanego ego. Drzwi nie zniżają się do poziomu zwyklego ulicznego palanta.

Wilk

Drzwi nie robia NIC. zauwazyl odkrywczo.

Sal

Ty za to robisz - gadasz - za duzo.

Wilk

Ty za to jestes infantylna idiotka. odparl zirytowany Wierz mi, siedzenie w jednym pomieszczeniu z toba nie sprawia mi przyjemnosci.

Sal

O, to już nie dziwką? warknęła, podnoszac nieznacznie glowę.

Wilk

Prychnal.
A pozniej masz do mnie pretensje.

Sal

a niby nie mam prawa mieć pretensji?

Wilk

Nie, jesli sama poruszasz dziwkowe tematy.

Sal

Miedzy moim poruszaniem, a twoim wyzywaniem i mieszaniem z bltoem jest delikatna roznica, nie sadzisz?

Wilk

Oczywisice. Nie wiem tylko czemu sadzisz, ze jak sama nazywasz sie dziwka, ja tego nie zrobie.

Sal

Warknęła w jego kierunku cos w stylu 'zamknij się', po czym przesunął się naznacznie w stronę szafek na bron. Usiadla na jednej z nich, tak, ze teraz znajdowala się prawie dokladnie naprzeciwko Simona.

Wilk

Podniosl wzrok na Polly. Znajdowala sie niebezpiecznie blisko wyspowego arsenalu. Usmiechnal sie pod nosem i zaczal bawic pozostawionym jakis czas temu na ziemi, nozem.

Sal

Odchyliła nieco głowę, wbijając wzrok w niski sufit zbrojowni. Nie mając nic lepszego do roboty, zaczęła nucic pod nosem.

Wilk

Podswiadomie zaczal akompaniowac jej cicho pod nosem. Kiedy zorientowal sie co robi, natychmiast przestal.

Sal

Przestała nucić, patrzac na niego z zaskoczeniem.
Czy ty przed chwilą robiles mi za podklad muzyczny? upewnila się.