Gra LOST RPG

Troyon

Zaśmiała się.
- Założę się, że i tak byś tego nie wykorzystał. - powiedziała niezrozumiale.

Nina

Skad ta pewność?

Troyon

-Nie wyglądasz mi na takiego faceta, to wszystko. - wzruszyła ramionami.

Nina

To był chyba komplement, jak mniemam. wyszczerzył zęby.

Troyon

-Niech ci będzie. - zaśmiała się cicho i wstała by wziąć sobie batonik. W drodze do półki zachwiała się lekko na nogach.
-Ocho - mruknęła do siebie.

Nina

Troyon, masz chyba faktycznie ostatnimi czasy słabą głowę. usmiechnął się. Uważaj żeby się nie zabić w drodze do półki. ostrzegł, w razie czego gotów rzucić się na ratunek.

Troyon

- Ostrzegałam - powiedziała i sięgnęła po batoniki. W drodze powrotnej zachwiała się znów i tym razem uderzyła ramieniem w półkę.

Nina

To może lepiej siadaj z powrotem, co? podsunał.

Troyon

-Usiłuję - powiedziała z uśmiechem i roztarła sobie bolące ramię.

Nina

Postarasz się bardziej, czy mam wstać i cię posadzić?

Troyon

-Ale chyba nie użyjesz przemocy? - zapytała grzecznie, upuszczając batonik. Zmierzyła go wzrokiem stwierdzając, że podniesienie go jest ponad jej siły.

Nina

Podniósł się z podłogi podszedł do Troy. Stanął za nią i lekko ujmując ją za ramiona - podprowadził i posadził na jej miejscu. Podniósł batonika i przykucnął obok, podając go dziewczynie. Mogłem jednak nie pozwolić ci pić. wyszczerzył zęby.

Troyon

-I tak bym nie posłuchała - odparła szczerze i wzięła batonika - Dziękuję.

Nina

Proszę. uśmiechnął się i usiadł z powrotem obok.

Troyon

-Chcesz? - zapytała odwijając batonik z papierka.