Gra LOST RPG

Sol

Zanurzyła rękę w paczce i wyjęła całkiem sporo chipsów.

Troyon

-Co z nim? -zapytała, mając na myśli Murphy'ego.

Sol

- Śpi - odparła lakonicznie.

Troyon

-Ale w porządku? -dopytywała.

Nina

[przychodzi: Nina]
Krokiem zmęczonego skazańca weszła do spizarni.
O, czesć Troy, cześć Rocky.

Sol

- Rocky? - powtórzyła i zwróciła się do Troy. - Nie wiem. Chyba tak.

Troyon

-Rocky to trafne określenie -uśmiechnęła się.

Nina

Rocky Balboa. uściśliła, siadajac naprzeciwko dziewczyn i opierając się o ścianę. Uderzenie w jaja musi bardzo boleć i nawet skurwysyn sobie na nie nie zasługuje, taka mała dygresyjka. rzuciła niezobowiązująco.

Sol

- Wiem, kto to jest. To bokser - odpowiedziała nieobecnym tonem. - A w boksie nie stosuje się kopnięć z kolana.

Troyon

-Ani poniżej pasa -dodała, podtykając Ninie paczkę z chipsami.

Nina

Wszystko jedno. Akurat Rocky wpadł mi do głowy. wzruszyła ramionami, biorąc sobie kilka chipsów. Spojrzała badawczo na Scar. Z Murphy'm już w porządku? zapytała, mając nadzieję, że dziewczyna zorientuje się o co jej chodzi.

Sol

- Tak, w porządku - mruknęła. - Śpi w salonie na kanapie.

Nina

To co jesteś taka kwaszona? zapytała, nie spuszczajac z niej wzroku.

Sol

- Bo sobie przypominam mordę twojego faceta - odparła bez namysłu.

Troyon

Parsknęła śmiechem i z radości obsypała sie chrupkami.