Gra LOST RPG

Nina · Wysłany: Sob 0:06, 17 Mar 2007 Temat postu:

Podniosła się gwałtownie z kanapy i podeszła szybkim krokiem do fotela, na którym siedział Sawyer. Oparła się knykciami o podpory na łokcie i zmierzyła go ostrym (w zamierzeniu) spojrzeniem.
Przysięgam, ze ci dołożę.

Sol · Wysłany: Sob 0:06, 17 Mar 2007 Temat postu:

- No to na co czekasz? - odpowiedział z uśmiechem.

Nina · Wysłany: Sob 0:09, 17 Mar 2007 Temat postu:

Naprawdę chcesz? zapytała z niedowierzaniem, popychając narazie lekko, Sawyera w lewe ramię. Powiedz to jeszcze raz.

Sol · Wysłany: Sob 0:11, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Że jesteś słodka? - zapytał, pokazując dołeczki w usmiechu.

Nina · Wysłany: Sob 0:12, 17 Mar 2007 Temat postu:

Trzepnęła Sawyera po raz drugi, tym razem kilka razy mocniej. Nie jestem, do cholery. wysyczała.

Sol · Wysłany: Sob 0:13, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Owszem, jesteś - powiedział, nadal z tym samym szerokim uśmiechem.

Nina · Wysłany: Sob 0:15, 17 Mar 2007 Temat postu:

Uderzyła go pięscią w klatkę piersiową, aż zadudniało.
Odwołaj. rozkazała.

Sol · Wysłany: Sob 0:17, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Nie ma mowy - odparł, łapiąc ją mocno za prawą dłoń. - Jak się złościsz, jesteś słodka dwa razy bardziej, mała.

Nina · Wysłany: Sob 0:18, 17 Mar 2007 Temat postu:

Traktujesz mnie przedmiotowo. wyżaliła się, używajac drugiej wolnej ręki do okładania Sawyera po klatce piersiowej, jednocześnie usiłując wyrwać pierwszą.

Sol · Wysłany: Sob 0:19, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Skąd ci to przyszło do głowy? - zdziwił się, pociągając jednocześnie Ninę na tyle silnie, że oboje spadli na kanapę - a właściwie Sawyer na kanapę, a Nina na niego.

Nina · Wysłany: Sob 0:21, 17 Mar 2007 Temat postu:

Własnie przy takich okazjach, przychodzi mi to do głowy. stwierdziła, miotajac się dość wściekle, jak na Ninę Scofield przystało i usiłując sie wyrwać.

Sol · Wysłany: Sob 0:22, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Wydaje ci się - zbagatelizował, chwytając ją za obie ręce i unieruchamiając.

Nina · Wysłany: Sob 0:24, 17 Mar 2007 Temat postu:

To ja miałam bic ciebie. zauważyła całkiem przytomnie. Tymczasem ty mnie unieruchamiasz. dodała z wyrzutem.

Sol · Wysłany: Sob 0:25, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Jakoś to tak w życiu bywa - stwierdził refleksyjnie, posyłając jej złośliwy uśmiech.

Nina · Wysłany: Sob 0:27, 17 Mar 2007 Temat postu:

Wobec tego, będę gryźć. stwierdziła tonem osoby godzącej się na ostateczność i niespodziewanie ugryzła Sawyera lekko w brodę. Puść mnie. zażądała.