Gra LOST RPG

Marshall

- Dzisiaj - powiedział beznamiętnym głosem Jack.

LOL

[dobra, nie wiem w końcu gdzie jest Alex, ale pisze tu xD]
Alex siedziała bezruchu. Nic nie powiedziała. Po co?
Dłońmi oplotła ramiona i zamknęła oczy.

Nina

[Alex została wyprowadzona przez Sophie. powinna teraz być na plaży na placu budowy tratwy, ale niech już bedzie tutaj ^^]

Troyon

Rozejrzała się po pokoju i dopiero teraz dostrzegła skuloną dziewczynkę. Przypomniało jej to bardzo dawne czasy i na chwilę zapomniała gdzie się znajduje, a przed oczami stanęły jej sceny z jej dzieciństwa.
Szybko jednak otrząsnęła się i spojrzała na ciało leżące na kanapie. Westchnęła ciężko i pomyślała, że coś trzeba z tym zrobić.

[wychodzi: Troyon]

Troyon

[wchodzi: Troyon]
Podeszła do ciała i rozłożyła trzymane w dłoniach prześcieradło. Sprawnym ruchem przykryła martwego chłopaka.

Marshall

Jack długo wpatrywał się w trupa, jakby mógł tym przywrócić go do życia.
- Mogłabyś sprowadzić tutaj jakiegoś faceta? - powiedział w końcu do Troyon.

Troyon

Wiedziała, że Jack potrzebuje drugiego faceta, żeby pomógł mu wynieść ciało na cmentarz. Skrzywiła się na myśl, że będzie musiała powiedzieć komuś do czego ma być potrzebny.
Jasne - powiedziała cicho.
Tylko... ja nie wiem kogo mogłabym przyprowadzić - zawahała się i spojrzała z oczekiwaniem na jakieś ściślejsze instrukcje od doktora.

MatthewBlue

Kate była załamana. Troyon na pewno kogoś znasz na tej wyspie. Jak nie to zaczep byle kogo.

Troyon

Skinęła głową i wyszła.

[wychodzi: Troyon]

Fisher

Boone siedział i wkońcu powiedział: Ja mogę pomóc.... Co wy na to? Zapytał z nadzieją, że będzie mógł pomóc....

Marshall

[o, nie wiedziałem, że bun tu jest]

- Ktoś musi zostać i wciskać klawisz - stwierdził Jack. - No i Claire tu jest, która powinna być pod opieką...

MatthewBlue

No możesz, ale trochę za późno bo ona poszła. Chyba, że Jack by sobie odpoczął a ty i ten ktoś byście to zrobili. Chyba, że nikogo nie przyprowadzi. - powiedziała.

Fisher

Najlepiej Jack,jak Ty zostaniesz z Claire. Jesteś lekarzem, i znasz się lepiej, jakby coś nie daj Bóg się stało. No i możesz też wciskać klawisz, nie? Kate ma rację.... Ty odpocznij a ja z tym kolosiem, go zaniosę. Co Ty na to? Zapytał Boone....

Marshall

Gdyby nie Claire, którą ostatnio "zaniedbał", nie zgodziłby się. Ale w tym wypadku musiał.
- Zgoda - powiedział.

MatthewBlue

[wchodzi Matthew]

Wpadł z zziajany do salonu. Troyon kazała mi przybiec. O co chodzi? Do tej pory nie wiedział co się stało i o co chodzi.