Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Pon 16:14, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Usiadła i wyciągnęła zza paska spodni krakersy. Miejsce pewnie nie zachęcało do ich skonsumowania, ale biorąc pod uwagę rosnącego potwora w żołądku, stwierdziła że wszystko jej już jedno. Otworzyła pudełko i wyjęła rumianego krakersa w kształcie rybki.
Ktoś ma ochotę? - spojrzała na pozostałych z niepewną miną - Strasznie jestem głodna - dodała chcąc usprawiedliwić to, że zabrała się za jedzenie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wschowa
|
Wysłany: Pon 16:34, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[Czyli rozumiem, że mam go uśmiercić? Wporzo! Już sie za to biorę. Bądźmy ealistyczni!]
Tobey powiedział do Jack'a: Ta dziewczyna, Sophie, tak? Powiedz jej, że świetnie występowała.... p... proszę. Dziękuję za wszystko, co dla mnie zrobiliście, wszyscy, i jesteście bardzo fajni.... Tobey mówił, co chwila przerywając i brał powietrze. Po tych słowach w oczach Tobey'a zapadła ciemność.... Sece przestało być, oczy miał otwarte, zasnął, i nigdy się juz nie obudzi....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:38, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[nie musisz go uśmiercać jesli nie chcesz]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wschowa
|
Wysłany: Pon 16:49, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[ Nie nie. Macie rację. Chociaż strzała nie konkretnie mogła coś uszkodzić :P. Ale rzeczywiście, powinien umrzeć, bo nikt takiego czegoś by nie przeżył- raczej. Wy macie rację, nie ja :P !! Zróbcie mu jakis ładny pogrzeb :P !!]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Holloway
Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:57, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Sophie spojrzała z przerażeniem w oczach...Chłopak wyglądał na nieżywego...Historia się powtarza...--Może jak zemdleję to się okaże, że jednak żyje...Nie...On teraz na prawdę umarł-- Sophie uczy zaszkliły się łzami.. Jack, co on do Ciebie mówił? Czy on nie żyje? spytała z przerażeniem w oczach.
[no ja nie mogę...a już myślałam, że będzie żył, a tu znowu serce przestaje mu bić...]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Pon 17:11, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę jeszcze zajadała się krakersami, gdy dotarło do niej, że chłopak na kanapie umarł. Dziewczyna o wyglądzie hipiski płakała.
Nie wiedziała jak ma się zachować. Nie znała chłopaka, nigdy wcześniej nawet go nie widziała. Wstrzymała oddech i spojrzała na doktora.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:17, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jack podszedł do chłopaka i opuścił jego powieki, zaciskając mocno zęby.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Holloway
Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:21, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Tego Sophie nie wytrzymała. Zsunęła się na ziemię i rozpłakała się...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Pon 17:31, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Troyon spojrzała na dziewczynę i skrzywiła się. Nigdy nie wiedziała co ma robić w takich sytuacjach. Zadziwiające jak wiele banalnych rzeczy przyprawiało ją o płacz, a potrafiła nie uronić najmniejszej łzy wobec czyjejś śmierci.
Podeszła do dziewczyny i starając się, by jej gest był jak najbardziej pokrzepiający, położyła jej rękę na ramieniu. Nie znalazła jednak żadnych, odpowiednich słów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wschowa
|
Wysłany: Pon 18:21, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Boone też miał oczy we łzach, jednak za bardzo nie było tego widać... Wstał, podszedł koło Sophie, i tej drugiej dziewczyny.... Usiadł koło Sophie i powiedział: Nie zadręczaj się. Przepraszam za tamto, co wtedy powiedziałem- chyba nie powinienem tego mówić- przepraszam, mam nadzieję,że mi wybaczysz.... Objoł ją jedną ręką, patrząc na tę drugą dziewczynę. I powiedział do obydwóch....:Wszystko będzie dobrze, zobaczycie. Boone spojrzał w stronę Jack'a i chłopaka- Tobey'ego.... I po chwili dodał: Przynajmniej wiemy, że już się nie męczy.... Że już mu jest dobrze.... Powiedział dziwnym głosem Boone- rzeczywiście chciało mu się płakać....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Pon 18:27, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Z ulgą odsunęła się od płaczącej dziewczyny i usiadła z powrotem na swoim miejscu, nie bardzo wiedząc co robić dalej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie Holloway
Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 182 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:09, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie lituj się nade mną i mnie nie pocieszaj. Wiem, że mu tam będzie lepiej, ale...mógł zostać jeszcze tu. Po co miałam ten idiotyczny sen? Po co tam poszłam? Czemu to wszystko się dzieje? mówiła zdenerwowana Sophie, ale nie oczewkiwała odpowiedzi na swoje pytania. Popatrzyła na Boone'a Nie musisz mnie za nic przepraszać bo niczym wobec mnie nie zawiniłeś. Nie doświadczyłam niczego złego z Twojej strony Boone. powiedziała. Wstała i wyszła. Potrzebowała samotności...Nie chciała patrzeć na martwego chłopaka i słuchać, że nic się nie stało. Wybiegła.
[wybiega: Sophie]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
MatthewBlue
Dołączył: 23 Sty 2007 Posty: 250 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 19:13, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
O Boże! On umarł! Jack! Nie dało się nic zrobić? Jack! Powiedz! Kate była załamana i spanikowana. A jeśli tą pułapkę zrobił ktoś inny, a nie Danielle? Jack!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:35, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jack westchnął. Nie wiedział co powiedzieć...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fisher
Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wschowa
|
Wysłany: Pon 19:59, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dobyła ona! Powiedział Boone, patrząc w jedno miejsce.... potem wstał. i powiedizał, już nie patrząc w jedno miejsce. To musiała być ona. Jeżeli to było tak, jak powiedziała Sophie, to ta pułapka była Danielle. Małe prawdopodobieństwo, że to kogoś iinego. Tobey był lubiany. Kiedy odprawiamy pogrzeb? Zapytał zmartwiony Boone....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fisher dnia Pon 20:44, 05 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|